,,Wampir Weronika"
część 1
Weronika to śmiertelniczka, która poznała rodzinke wampirów, nie wiedząc o tym. Można ich nazwać rodziną, patrząc na więzy, ale tak naprawdę byli tylko przyjaciółmi. Ich skład to Nathan Sykes, Kornel Nasuki, Mikeyla Thorenth i Bella Well's. Była noc, a Weronika rozmawiała przez telefon z Bellą, która była jej najlepszą przyjaciółką, zwierzała się jej ze wszystkiego ...
* Wiesz co, chyba się zakochałam ! - wyznała Wera.
- Och. Mów zaraz, w kim ?! - napytywała Bella.
* W Nathanie Sykes. - odparła.
- Ale przecież to chłopak Mikeyli od 2 tygodni ! - była przeciwna odbijaniu, ale coraz bardziej nie lubiła Mikeyli za ich wcześniejszą kłótnie.
* Wiem to, ale jest taki śliczny. - wzdychała.
Cały czas rozmawiały tylko o Nathanie. Wampirza moc działa tylko w nocy, więc w dzień są to normalni ludzie, lecz mogli na słońce wychodzić tylko w krytym ubraniu, bo gdy odsłonili większy kawałek ciała - wszyscy rozpoznali by wampiry po brokatowej, białej skórze. Następnego dnia, ubrani w grube swetry, wybrali się na spacer. To spotkanie było zorganizowane przez Weronike, by obserwować jak Sherlock Holmes. Co zaobserwowała ? Zauważyła, że Nathan nie daży do Mikeyli zbyt dużej sympati. Wercia chcąc to wykorzystać, podeszła do Mikeyli i poprosiła o rozmowę.
- O co chodzi ? -powiedziała zarozumiałym tonem, Mikeyl'a.
* Jesteś nadal w związku z Nathanem ? - spytała Wera.
- Tak, a nie widać ? - była wyraźnie wkurzona.
* Widać, widać, ale chyba nie jesteście zbyt szczęśliwi. - ciągneła dalej.
- Co cie to ! - wrzasneła tak głośno, że wszyscy podskoczyli.
Nie ciągneła dłużej rozmowy z Mikeylą, poszła porozmawiać z Bellą.
* Co ją ugryzło ? - pytała Wera.
- To ty nie wiesz ? - zaczeły plotkować.
* Nie, a o co chodzi ?
- Pokłucili się wczoraj i od tąd Mikeyla boi się, że ktoś zabierze jej Nathana.
Ta wypowiedź mówiła sama za siebie, Wera zaczeła działać już następnego wieczoru. Na plażę zaprosiła tylko Nathana ...
C.D.N...