photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 LUTEGO 2013

Gwiezdna Podróż cz.1

,,Gwiezdna Podróż"

część 1

 

Dobrze pamiętam Magdę. Zawsze uśmiechnięta, pełna życia, zabiegana. Potrafiła robić sto rzeczy na raz. Prawie codziennie po szkole biegała na kółko teatralne. Chciała zostać dziennikarką. Twierdziła, że zajęcia kółka poprawiają jej charyzmę, (którą nieodzownie miała) i że pomogą jej w staniu się bardzo wytrwałą, skrupulatną i odważną kobietą. Jej idolką była Monika Olejnik. Podziwiała w niej wszystko- od stylu ubierania się do prowadzenia wywiadów. Magda zawsze zwracała uwagę na ubiór. Nie na to, ile kosztował i z jakiego sklepu był, ale na to, jak był dobrany. Chociaż sama nigdy nie gardziła rzeczami "z najwyższej półki". Magda miała wielkie ambicje i wielkie możliwości, była najlepszą uczennicą w klasie, zajmowała trzecie miejsce jeśli chodzi o szkolny ranking. Wszyscy myśleli, że Magdzie uda się zostać sławną osobą. Niestety, jej marzenia nigdy nie zostały zrealizowane. Pewnego dnia Magda przyszła do szkoły bardzo podekscytowana. Na jej osiedle przeprowadziła się nowa dziewczynka. Miała na imię Karolina i miała 13 lat, jak my. Okazało się, że Magda i jej nowa koleżanka mają ze sobą wiele wspólnego. Obydwie uwielbiają Kelly Rowland, tenis ziemny, j. polski, siedzenie w Internecie i opowiadania fantastyczne. Do tego Karolina miała przyjść do naszej klasy. Nikt nie był z tego zadowolony, bo Magda na każdej lekcji siedziała z kimś innym. Dlaczego? Każdy chciał z nią siedzieć, a ona nie chciała nikogo ranić. Cała klasa chciała być przyjaciółką/przyjacielem Magdy. Ona była zawsze przygotowana i chętna do pomocy. Wszyscy myśleli, że Magda usiądzie z Karoliną. Najodważniejsza z dziewczyn, Dagmara postanowiła zapytać, czy nasza koleżanka będzie siedzieć ze swoją nową przyjaciółką, czy tak jak było przedtem- z każdym na innej lekcji. Magda stwierdziła, że to dziecinada, i że nie rozumie, jak ona mogła tak "lawirować" między ławkami i na każdej lekcji przesiadać się do innej osoby: z Kaśką rozmawiać o nowym sklepie w Centrum Handlowym, z Maćkiem o meczu piłki nożnej, a z Sonią o uczesaniu jakiejś gwiazdy na rozdaniu Złotych Globów. Wszystkich zdziwił ten nagły wybuch, bo ona tego nie powiedziała-ona to wykrzyczała. Dagmara momentalnie się od niej odsunęła. Wszystkie dziewczyny zaczęły się zastanawiać nad tą kolosalną zmianą u Magdy. Ona nigdy na nikogo nie krzyknęła, nawet jeśli miała zły dzień, to nie krzyczała, ba-ona nawet nie podnosiła głosu. Zgodnie stwierdziłyśmy, że ta cała Karolina ma zły wpływ na naszą Magdę. Postanowiłyśmy pogadać z nową. Karolina okazała się bardzo miła, zapraszała do siebie na dłuższą pogawędkę itp. Jedno mnie zastanawiało: jak ona mogła się tak szybko urządzić? Przecież podobno przyjechała z okolic Terespolu. To niemal nie w ludzkiej mocy, chyba że pracowali cały dzień, całą noc i jeszcze cały dzisiejszy dzień bez dłuższych przerw. Dlatego postanowiłam odwiedzić Karolinę-dziś po lekcjach. Gdy zapytałam ją czy mogę wpaść do niej po szkole, była zachwycona. Zapytałam, czy nie sprzątają, czy nie układają jeszcze czegoś, ale Karolina odpowiedziała mi, że już dawno uporządkowali i odkurzyli. Jeszcze bardziej mnie to zaintrygowało, na szczęście dzisiaj kończyliśmy szybko, więc nie miałam zbyt dużo czasu na zastanawianie się. Przyszłam do Karoliny i co zastałam? Piękny, ogromny salon, łazienkę jak moja sypialnia i pokój Karoliny jak moje dwie łazienki i kuchnia. Opisałam tylko te trzy pomieszczenia, bo tylko je mi pokazano. Kiedy zapytałam, jak oni to zrobili w tym mieszkaniu (mieszkali w niewiele większym bloku niż ja), mama Karoliny powiedziała, że tak umie zagospodarować pokoje, że same sprawiają wrażenie większych niż są w rzeczywistości. Rozmawiałam z Karoliną długo i okazało się, że meble i sprzęt AGD i RTV wnosili i ustawiali im pomocnicy, a instalacje były już założone. Nie chciałam w to wierzyć, ale nie umiałam w racjonalny sposób tego wytłumaczyć. Wróciłam do domu niepocieszona, ponieważ miałam nadzieję rozszyfrować Karolinę i jej sekrety. Byłam pewna, że ona coś ukrywa. Nie myliłam się. Następnego dnia w szkole Karolina opowiedziała wszystkim prócz Magdy o tym, że ma nową przyjaciółkę. Jak się okazało, ja nią jestem. Zdziwiło mnie to strasznie i oczywiście zażądałam od "mojej nowej przyjaciółki" wyjaśnień. Kiedy to powiedziałam, Karolina wybuchła rzewnym płaczem. Zaczęła mi się żalić, że ona chciała dobrze, że Magda jest okropna, że gdy do niej przyszłam, to spodobałam się jej i że byłam tak miła i koleżeńska itp. Zrobiło mi się jej ogromnie żal i właśnie w momencie, gdy chciałam przytulić się do Karoliny, do klasy weszła Magda. "Moja przyjaciółka" spojrzała na nią i puściła oczko. Zauważyłam to i odepchnęłam ze wstrętem Karolinę. Ja naprawdę zaczynałam ją lubić, a tu nagle taka scena. Rozgniewałam się strasznie na obie. Wygarnęłam im, że są podłymi oszustkami, że knują jak jakaś mafia itp. 

 

C.D.N...

Komentarze

xoxolifestoriesxoxo Fajnie :)
+Zapraszam do mnie, też piszę opowiadania :)
12/02/2013 14:18:12
storyx3me thx.
wpadnę :-)
14/02/2013 16:30:05