Obudziłam się u Fabiana w jego ulubionej czarnej, ulubionej koszulce. Odgarnęlam włosy ręką, usidłam na kanapie, rozejrzałam sie z przerażeniem po pokoju, jednak mój wzrok zatrzymł się na leżącym na podłodze chłopaku. Uklęknęłam obok niego
- Natan, słońce, wstań z tej podłogi i połóż się na łóżku - Delikatnie dziabnęłam go palcem w brzuszek. Chłopak wstał położył się na wersalce i lekko uśmiechnął się do mnie.
- Cześc piękna - wyszeptał, całując delikatnie mój policzek. Poczułam motylki w brzuchu, było niesamowicie chłopak, ktory mi sie strasznie podoba śpi ze mną .. w jednym pokoju, a na powitanie dostaje słodkiego buziola. Nie byłam w stanie powiedziec ani słowa, dlatego też odpowiedziałam mu uśmiechem.
- Jak dojdę do toalety? - zapytałam
- Jak wyjdziesz z pokoju to w prawo i będziesz
- Dziękuje
Wzięłam swoje rzeczy i poszłam się przebrac. Chwyciłam za klamkę i pociągnęłam drzwi, weszłam do pomieszczenia i nagle zobaczyłam nagiego faceta.. prawdopodobnie był to brat Fabiana.
- O Kurwa - zasłoniłam szybko oczy rączkami i kierowałam sie w strone drzwi. Jednak przekonałam się, że bardzo ciężko idzie się tyłem, ponieważ można np jebnąc głową w kwiatka. Nowy kolega zakrył się ręcznikiem.
CDN
/LU