Boże co ja robię - pomyślałam, przecież my się prawie nie znamy, a to, że mamy wspólną pasje niczego nie zmienia. Odsunęłam się od niego, widac było, że jest strasznie zawstydzony
- Wiesz ja musze już iśc, rodzice pewnie się martwią, że tak długo mnie nie ma - wymyśliłam wymówkę, aby jak najszybciej od niego odejśc. Odwróciłam sie na pięcie i ruszyłam w kierunku domu.
- Naomi! podaj mi przynajmniej swój numer telefonu - wykrzyknął.
Zatrzymałam się, wyciągnęłam telefon, a w tym czasie Fabian podszedł bliżej mnie
- Przepraszam - w jego głosie coś jakby zadrżało, a na jego twarzy pojawiły się rumieńce.
- Nie no okej, na szczęście nic takiego się nie stało - wzruszyłam ramionami, ponieważ chciałam pokazac, że ta sytuacja była mi obojętna .. chociaż to nie było prawdą, wzięłam jego telefon i zapisałam mu swój numer.
- Odezwę się do Ciebie jutro - wymamrotał chłopak po czym pomachał ręką na pożegnanie i odszedł .
Jeszcze przez chwilę patrzyłam na niego uśmiechając się sama do siebie, natomiast gdy zniknął w mroku odwróciłam się i weszłam do domu. W mieszkaniu nikogo nie było, no oprócz mnie i Mikiego, ale on mi nie przeszkadzał bardzo lubiłam spędzac z nim czas.
Przebrałam się w dresy i postanowiłam wziąc sie za przygotowywanie rzeczy na obóz, bo było już coraz mniej czasu.
Naszykowałam sobie już kilka ciuchów i przypomniałam sb o sweterku, pożyczyłam go kiedyś mamie, więc wiedziałam gdzie go znaleźc. Poszłam do pokoju rodziców, otworzyłam szafę mamy i zaczęłam poszukiwanie. Wszystkie rzeczy były poskładane w kosteczkę dlatego nie zajęło mi to dużo czasu, wzięłam sweter i zobaczyłam notatnik. Dlaczego matka chowa notatnik w szafie z ubraniami? - pomyślałam . Wiem że nie powinnam ale muszę. Otworzyłam zeszyt były tam zapisane różne adresy i numery telefonów.
Włączyłam laptopa wpisałam adresy po kolei to co tam widziałam bardzo mną wstrząsnęło. Nie wiedziałam co o tym myślec, dlaczego mama to ukrywała, musiałam z nią o tym porozmawiac, musi wiedziec, że to mi się to nie podoba.
CDN