photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 LIPCA 2012

it so fucking hurts

http://www.youtube.com/watch?v=qHFxncb1gRY

Pamiętam twoje smutne oczy,zawiedziony wyraz twarzy.Patrzyłaś na mnie ze łzami tlącymi się wśród ciemnoniebieskich tęczówek.Patrzyłaś i nie dowierzałaś.Co chwila brałaś głęboki oddech i ze świstem wypuszczałaś go z płuc.Twoje blade teraz wargi drżały.Drżały niebezpiecznie.Cicho łkałaś,a w duszy krzyczałaś z całych sił.Widziałem jak emocje tobą grają.Chciałem coś z siebie wydusić,podejść,przytulić,ale nie umiałem.Stałem w miejscu i z zaciśniętym gardłem obserwowałem jak powoli na moich oczach wali się cały mój świat.Potrząsnęłaś tylko głową i wyszłaś.Zostawiając za sobą jedynie zapach swoich ulubionych perfum,których woń słabła z każdą kolejną sekundą,powoli uświadamiając mnie,że odeszłaś..a wraz z tobą ja.

Kolejne tygodnie mijały szybko i bezszelestnie.Każdego dnia stojąc przed lustrem widziałem .. no właśnie,kogo widziałem?Nikogo.To nie był już nawet człowiek.Codzienna rutyna powoli spychała mnie ku dnie.Dużo imprezowałem,za dużo piłem.Staczałem się coraz bardziej.Czasem widywałem cię na mieście.Wydawałaś mi się robić coraz piękniejsza.Czułem jak mierzyłaś mnie wzrokiem,a ja nawet nie miałem odwagi podnieść wtedy głowy.

Obiecywałem ci,wmawiałem,że kocham,każdego pojedynczego dnia,mimo iż wiedziałem jaki jestem.Puściłem się z pierwszą lepszą.Ale tym razem było inaczej.Ucieszyło mnie i zawiodło jednocześnie to co zrobiłem.Poczułem naraz pustkę i chłód.Siedziałem tamtej pamiętnej nocy sam,skulony pod ścianą i trzęsłem się nie wiem..ze strachu?Być może.Wiedziałem jedno,chcę mieć czystą kartę.Musisz się o tym dowiedzieć.Nigdy w życiu nie odczuwałem tak potężnych emocji.Każdy mój ruch był przemyślany tysiące razy.Przy tobie denerwowałem się jak głupi nastolatek.Nawet,gdy pierwszy raz wziąłem cię za rękę,poczułem durne mrowienie na ciele.Pytam więc,dlaczego to zrobiłem?Czy w ten idiotyczny sposób chciałem przekonać się,czy to nie jakiś żart?Że nie oszalałem?Że moje uczucia do ciebie są prawdziwe i szczere?Leżąc nocą wciąz czułem na sobie twój subtelny dotyk i ciepło,którym darzyłaś mnie nie jednej nocy.Pora wziąć się w garść,tak zrobię.

Minęło pół roku,odkąd odeszłaś.W końcu postanowiłem stanąć na nogi i stawić czoła konsekwencjom.Ubrałem się dość odświętnie,co do mnie absoltunie nie pasowało.Kupiłem bukiet blado różowych tulipanów i tak odstrojny zjawiłem się pod twoimi drzwami.Z całą pewnością siebie uderzyłem pięścią w drzwi i ku mojemu zdezorientowaniu w drzwiach nie stanęła szczupła dziewczyna o długich,ciemnych włosach,a wysoki,postawny facet o ostrych rysach twarzy.Całkiem mi znajomych.

-Johnathan?Stary,tak się nie robi..-głos mi się załamał.Zza ramienia jednego z najlepszych kumpli wyłoniłaś się ty.

-Jak mogliście!?-wybuchłem.Cisnąłem kwiatami w Jonathana,po czym uderzyłem go z całej siły pięścią w twarz i wybiegłem poza teren domu.

-Georg!Zaczekaj!-słyszałem za sobą cienki,kobiecy głos,który kiedyś tak kochałem.

-Czego chcesz?-burknąłem z całą nienawiścią.

-To nie jest tak jak myślisz.-krzyknęła,próbując złapać mnie za rękę.

-Do jasnej cholery!-wrzasnąłem,aż przechodnie przystanęli i zaczęli mi się bacznie przyglądać.-Kochałem cię!Kochałem najbardziej jak tylko mogłem!Byłaś pierwszą,której pozwoliłem siebie poznać!Popełniłem błąd i to nie jeden,ale nigdy w życiu tak nikogo nie kochałem jak ciebie!Wierzyłem,wierzyłem,że i ty mnie kochasz!Nie miałem pojęcia,że puszczasz się na boku z moim..-splunąłem.-byłym najlepszym kumplem!

Odwróciłem się wściekle i pobiegłem w stronę metra.

Wpadłem do mieszkania niczym cyklon.Zerwałem z siebie ciuchy,porozwalałem wszystko co stało mi na drodze.Na koniec z całą siłą kopnąłem w lustro,które pod wpływem potężnej mocy upadło na ziemię roztrzaskując się na tysiące odłamków.Spojrzałem na swoje dłonie,krwawiły.Obdarty ze wszystkich chęci opadłem bezwładnie na ziemię i zacząłem cicho łkać.Jednak z czasem ciche pojękiwanie zamieniło się w głośny szloch.

Kilka następnych tygodni spędziłem na przemyśleniach.Starałem się o tobie nie myśleć,choćby nie wiem co.Unikałem cię na uczelni,na ulicy i wszędzie indziej.Myślałem też nad zmianą papierów.

Któregoś dnia gdy siedziałem samotnie w swojej kawalerce,poczułem czyjąś obecność w pokoju.Odwróciłem się gwałtownie i zaniemówiłem.We framudze drzwi stałaś ty.Przemoczona do suchej nitki,z rozmazanym makijażem,trzęsłaś się,trzymając w dłoniach parę nowiusieńkich kluczy,które kiedyś ci podarowałem.Nie mówiąc nic wstałem od biurka i zaprowadziłem cię do łazienki.Przebrałaś się w jakiś rozciągnięty,białty t-shirt i za małe na mnie bokserki.Zaprosiłem cię do pokoju,przyniosłem herbatę i usiadłem na przeciwko ciebie.Płakałaś.

-To wszystko tak boli.-szepnęłaś.

Przytaknąłem.

-Nie spałam z nim.-w końcu z siebie wyrzuciłaś.Spojrzałem ci głęboko w oczy.Mówiłaś prawdę,czułem to.

-Potrzebowałam kogoś,bo sama już sobie nie dawałam rady.Jonathan starał się ze wszystkich sił cię wytłumaczyć,prosił mnie,bym ci wybaczyła.Opowiedział mi wszystko.Tak mi przykro z powodu twoich rodziców,Georgi.

Uderzyła w czuły punkt.Moi rodzice zginęli jak miałem 13 lat.Wjechał w nich pijany kierowca.Od tamtej pory życie w sierocińcu zamieniło się w piekło.

Zacisnąłem mocno zęby i zamknąłem kurczowo powieki.

-Kocham cię i nic tego nie zmieni,Georg.

Nie chciałem mówić nic,mimo,że czułem w sobie rwący potok rożnych słów.

-Powiedz coś,proszę.-błagałaś.A ja?A ja tylko siedziałem i patrzyłem na twoje smutne oczy.Powoli zbliżyłem się i niepewnie objąłem cię ramieniem.Odpowiedziałaś mocno zaciskając uda wokół moich bioder.Wziąłem cię do góry i zaniosłem do sypialni.Ułożyłem cię delikatnie na wymiętej pościeli,położyłem się obok na brzuchu,chowając zapłakaną twarz w poduszce.Schyliłaś się ku mnie i przytuliłaś do siebie.Ucałowałaś moje włosy,po czym skroń,a w końcu odnalazłaś wargi.Czułem słony posmak łez na twoich policzkach.Dłonią czule przejechałem po twojej twarzy,obserwując jej każdy gest.Spojrzałaś na mnie z całą swoją czułością,a twój zapach znów wypełnił ten sam pokój. 

 

Komentarze

xmamtowdupizmx cudowne !!
28/07/2012 23:23:07
storiesaboutus dziękuję :)
29/07/2012 19:19:49

~ouuuxd Boskiee . < 3 .
Proszę o więcej takich opowiadań . ; ]
28/07/2012 18:31:23
storiesaboutus dziękuję,postaram się :)
29/07/2012 19:19:36

voguess jej, niesamowite *.*
<3
27/07/2012 17:24:08
storiesaboutus dziękuję :)
29/07/2012 19:19:19

orzechoweocka rewelacyjne! ;DDD
27/07/2012 13:43:53
storiesaboutus dziękuję :D
29/07/2012 19:19:11

foreverhungryx3 piękne !
27/07/2012 11:33:48
storiesaboutus dziękuję :)
29/07/2012 19:19:02

divergeent boze jakie zajebiste *-* : DDD
27/07/2012 4:55:52
storiesaboutus dziękuję :)
27/07/2012 10:30:11

andrzejovaa Genialne!
27/07/2012 0:30:51
storiesaboutus dziękuję :)
27/07/2012 10:29:13

ordinario Fantastyczne *_*
26/07/2012 23:38:56
storiesaboutus dziękuję :)
26/07/2012 23:45:58