-Mówiłeś przez sen.
-Boże,co mówiłem..?
-Prosiłeś tylko,żebym nie odchodziła.
-Ja pierdole.
Uśmiechnęłam się do niego i czule go pocałowałam.
-Bałeś się,że odejdę?
-Troszeczkę.
-Dalej się boisz?
-Zawsze będę,ale teraz jednak zostałaś.
-Dobrze wiesz,czemu.
Podwinął rękaw,po czym wskazał palcem na blizny po wkłuciach.-Tego juz nie ma,wiesz o tym,prawda?
-Chyba tak.
-Skończyłem z tym półtora roku temu.Nie biorę i nie zamierzam.
-Wierzę.
-Nie masz pojęcia jak cholernie było mi trudno..na dodatek byłem sam.To było piekło.
-Musiałam.-zsunęłam rękaw w dół i spojrzałam ci w oczy.-Zacznijmy od nowa.-zapronowałam.
Popatrzył na mnie zaskoczony.
-Ty..yyy..jeszcze mnie chcesz?
-Tak głupku,chcę.
Zaczął się niekontrolowanie śmiać.Ten śmiech,ten radosny śmiech zaczął dudnić mi w uszach.
-Nie żartujesz?
-Nie.
-Kocham cię!-krzyknął,biorąc mnie w ramiona.
-Wiem.-wtuliłam się w ciebie i zamknęłam oczy.-Wiem.
Powtarzałam sobie w myślach,że nam się uda.Bo uda.
Wybaczcie mi moją długą nieobecność,ale już raczej nie będę kontynuować photobloga.Być może czasem coś wstawię,ale rzadko.Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa,które od Was dostałam.Trzymajcie się cieplutko,buziaki!:*
Ola.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24Na tle motorów kagooollo... maxima24... maxima24... maxima24Lately quen... maxima24... maxima24