photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 STYCZNIA 2012

28

Witam. Dodaję już dzisiaj kolejną część mojego opowiadania.. 
Na jutro nie mam zbyt wiele nauki, ale mimo wszystko, czeka nas fizyke, i polski + spr z matmy :< !

a teraz, zapraszam do czytania, komentowania, dodawania do znajomych, klikania fajne.
+ Jeśli ktoś by miał okazję, prosimy o reklamę na swoim fbl, w tym wpisać to w komentarz pod naszym zdjęciem.. Pozdrawiam. // D. :* 

 

 

... - Co za debil!.

Do 17-ej nie miałam zajęcia, więc siedziałam przy komputerze. A o 16:30 zaczęłam się szykować. O 174 wszyscy się u mnie zebrali.

- To co, idziemy na pizzę?

- To jest myśl.

Poszli więc do Parowozowni, zamówili Vivaldi i do tego sześć fant do picia.

- To co laski, dziś jakaś impreza?

- Nie.. nie mam ochoty. Nie wiem jak reszta.

- Mam dla Was lepszą propozycję.

- Jaką?

- Mam 5 biletów, na domki letniskowe nad morzem.

- Co? Znowu namioty? Nie. Odpada.   Zaczął marudzić Michał.

- Nie.. nie pod namioty. Moi starzy kupili tam dom, a że teraz wyjeżdżają, to możemy pomieszkać przez 2 tygodnie..

- No to fajnie.

Wszyscy odpowiedzieli z radością, tylko nie Karolina.

- Ej .. Karolina, a Ty? Co z Tobą?

- Coś Ty.. mama mi pewnie nie pozwoli wyjechać. Nie ma takiej opcji.

Dawid spojrzał na nią, i odparł do znajomych.

- Sory, ale jeśli Ona nie pojedzie.. ja też się wycofuję.

Dziewczyna uśmiechnęła się do chłopaka, gdyż wiedziała, że On jej nigdy nie zostawi.

- Jutro Wam dam znać, czy będę mogła  odpowiedziała Karolina.

- Na pewno Ci się uda Skarbie.  podszedł do niej Dawid, i dał buziaka.

Później wszyscy rozeszli się do domu, Dawid jak zawsze odprowadził Karolinę pod same drzwi od domu. Nie chciał od niej odstąpić ani na krok. Po pożegnaniu, dziewczyna zaczęła się zastanawiać, co by wykombinować, aby namówić mamę na wyjazd nad morze. Skierowała się więc w stronę pokoju w którym siedziała mama. O dziwo, dziewczyna nie musiała zbyt długo prosić, gdyż ta, od razu wyraziła zgodę. Karolinę bardzo to zadowoliło, bo odbyło się bez kłótni. Mama spytała tylko z kim, i na jak długo jadą. Następnego dnia wszyscy razem się spotkali i zaczęli planować co ze sobą zabiorą. Kolejne dni, do których wszyscy oczekiwali spędzili chodząc wspólnie po mieście, chodząc na imprezki, albo każda para spędzała czas osobno na spacerze, lub razem w domu. W końcu doczekali się momentu wyjazdu. W ten dzień, wszyscy wspólnie zebrali się o 5 rano u Agaty, gdyż do właśnie tata Agaty miał zawieść ich do Międzyzdrojów. Sami poszli na plażę, i wybrali się do domu. Paczka zatem poszła do swoich pokoi, parami. A więc Dawid z Karoliną, Agata z Michałem, Kaśka z Rafałem. Miało być inaczej, ale zmienili decyzję, dla chłopaków jak najbardziej korzystną. Pierwszego dnia wybrali się na plażę, bo ładna pogoda, i trzeba było korzystać. Około 19:30 zmyli się, i poszli coś przekąsić. W wakacje powinni dbać o swoją linię, przede wszystkim dziewczyny. Jednak, akurat wtedy wszyscy mieli to gdzieś. Zamówili hamburgery frytki, i chłopacy piwo. Mimo tego, było widać, że są niepełnoletni. Zaraz po tym ruszyli do swoich pokoi, a wieczorem mieli wybrać się na spacer, oczywiście parami. Było dosyć romantycznie, jednak zabrakło im światła księżyca. Mimo wszystko było dosyć romantycznie. Szli brzegiem morza, rozmawiali, śmiali się. Nagle Karolina usłyszała, że dzwoni jej telefon  Mama.

- Tak, słucham?  odebrała.

- Cześć córciu! I jak tam podróż? Dojechaliście cali? Jesteście już w pokoju, tak? Aha, no i jesteś w pokoju z dziewczynami, prawda?

- Cześć Mamo!. Dobrze, przecież zawoził nas tata Agaty. Akurat teraz jesteśmy na plaży, i się opalamy, hehe  zażartowała. Tak, jestem z dziewczynami w pokoju  skłamała.

- O, to dobrze. Cieszę się. No to na dziś koniec tej kontroli, hehe. Zadzwoń jutro, pozdrów wszystkich, buziaki.

- Tak, jasne.. Pa.  odpowiedziała Karolina.

Po 10 minutach zadzwonił telefon Kaśki. Kto dzwoni? Spytał Michał.

- Mama..

Wszyscy zaczęli się śmiać.

- No, to jeszcze tylko do chłopaków i Agaty, i koniec kontroli na dziś.

- do mnie nie zadzwonią tak prędko  odpowiedziała Agata.

- a my zadzwonimy lepiej teraz, żeby później dali nam spokój  odpowiedział jeden z chłopaków.

Na samym początku mamy chłopaków dosyć zdenerwowane odebrały telefon, gdyż nie spodziewały się nagłego telefonu od synów. Myślała, że coś się stało.

Jeszcze chwilę posiedzieli na plaży, a później wybrali się na dyskotekę. Nie byli zbyt długo, jednak było dosyć fajnie.

 

Na dziś to tyle. Postaram się dodać jutro, gdyż mam jutro tańce. 
K. swoje zaległości nadrobi w weekend.
Buuuziaki. ;**! // D. <3 

 

 

Informacje o stoories


Inni zdjęcia: Lżej.. itaaan1447 akcentovaBHP- zielone kółko. ezekh114Podcienie elmarWIŚNIA JAPOŃSKA (SAKURA) xavekittyx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24