Ma takie małe, kochane oczy. Zawsze patrzy na mnie tak, jak gdyby chciały mi powiedzieć 'jesteś taka moja'. Jego usta, choć wypowiadają czasem wiele słów, które ranią, są nadal najpiękniejszymi ustami w całej galaktyce. Pasują idealnie, każdy ich milimetr jest perfekcyjnie dopasowany do moich bladoróżowych warg. Delikatny zarost, prawie niezauważalny, ale ja widzę. Słodkie loczki, tak bardzo przez Niego znienawidzone - obecne. Papieros w dłoni - Jego znak charakterystyczny. Nie lubię jak palisz, ale takiego Cię chcę. Z każdą wadą, rysą, skazą, niedoskonałością. Ze wszystkimi sprzecznościami, nałogami, smutkami, bólami, rozczarowaniami, błędami. Chcę Cię z Twoim uśmiechem, z każdą radością, drobnym zadowoleniem, chcę Ciebie, Ciebie i tylko Ciebie. Potrzebuję tego rozgadanego, towarzyskiego, dowicipnego a zarazem chamskiego, niekulturalnego, kpiącego ze wszystkiego dzieciaka, którego obchodzi tylko to, że została mu ostatnia fajka a portfel pusty...