Więcej niż słowa... Klik
To był chyba najpiękniejszy dzień w moim życiu, poza tym jednym styczniowym... Nie wiem co mam dodać bo brakuje mi słów, a to już mój ostatni wpis tutaj... Może... Szczęście to ulotna chwila, której często nie jesteśmy w stanie zauważyć, a gdy już jest nie potrafimy docenić tego jakimi jesteśmy szczęściarzami. Tak, mówie o sobie. Każdy popełnia błędy, może kiedyś mu się je wybaczy, jeśli jeszcze się kocha. W końcu nie można tak z dnia na dzień zapomnieć o wszystkich wspomnieniach, spontanach i 'hardkorach' :) Tak tu pusto... Bez Ciebie. Ale powoli się do tego przyzwyczaje... Teraz Toruń to moje miasto, Bydgoszcz i każdy jej zakamarek przypomina Ciebie, nie potrafie już tam normalnie przejść ulicą. Eh przecież to tylko puste słowa, nie? Dziękuję tylko za to, że nauczyłeś mnie jeździć na nartach i pokazałeś jaki to świetny sport, mimo wielu nieprzyjemności był to niezapomniany obóż.. Teraz to mój największy skarb.. Kiedy będę jeżdzić z pewnością pomyślę o Tobie :) Przepraszam za wszystkie inne przykrości, dziękuję za chwile radości. I cudowne 2 lata ;*
Miałabym jeszcze tak wiele do powiedzenia...
Póki co zamykam się w moich czterech akademickich ścianach i czekam na zbawienie, w moim przypadku byłoby lepiej chyba na zapomnienie...
Do zobaczenia kiedyś :)
Andzia.