28.

To dziś dla odmiany historia z hepi endem ;]

Magda jechała na kolonie. Zapowiadało się nieciekawie, nie było towarzystwa dla niej.

A jednak było miłe zaskoczenie. Był tam Marek. Był 3 lata starszy. Dogadywali się świetnie i zaprzyjaźnili się, mimo że opiekunom nie zbyt się to podobało. Próbowali ich rozdzielić, ale przyjaźń przetrwała.

Po kolonii utrzymywali kontakt. Pewnego dnia dostała smsa od niego.

"Kocham cię"

Pisali jeszcze troche. Kiedy skończyli była szczęśliwa jak nigdy. Nareszcie nie zaliczała się do singli. Należała teraz do grupy tych szczęśliwców, co mają Tą Osobe, którą można obdarzyć Tym Uczuciem bez obawy, że Ta Osoba nie odwzajemni Go.

Szczęścia zazrości Magdzie teraz zapewne nie jedna osoba, ale takie życie.