photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 LIPCA 2012

26.

Ala wpadła do domu z płaczem. Robiła wszystko, żeby mama nie zobaczyła. Udało się. Nic nie zauwarzyła. A wszystko przez tego kretyna. 

Bartek był rok starszy od niej. Wydawało jej się, że już będzie dobrze. Zaprzyjaźnią się. Nie oczekiwała nic więcej. A dziś pokłócili się o pierdołe. To już nie pierwszy raz. Zawsze okazywało się, że jej obawy o pogorszenie się ich kontatktów były nie potrzebne, ale nigdy nic nie wiadomo. Bała się. Ból rozsadzał ją od środka.

Wieczorem nie wytrzymała napięcia. Żyletka poszła w ruch.

Następnego dnia opowiadała coś rodzicom żywo gestykulując. Nagle mama złapała ją za nadgarstek.

-Co to?

-Potknęłam się i wpadłam na krzaki... - odpowiedziała Ala, gdy spostrzegła, że bransoletki zjechały odsłaniając rany.

-I tak równo ci się skóra rocieła? - mama była co raz bardziej podejrzliwa.

-No tak wyszło. To było szybko.

-A przyktórych krzakach to się stało?

-No tych obok domu. A co będziesz teraz szukać mojego naskurka lub śladów krwi, żeby mi uwierzyć?

-Przestań kłamać.

-No chyba lepiej wiem, co mi się stało.

-Kłamiesz! - Do dyskusji włączył się tata.

-Nie! Wpadłam na krzaki!

-Powiedz w końcu prawde! - ojciec był już dość zdenerwowany.

-Przecież wiem co to jest! - matka podniosła głos.

-To po co się pytasz! - Ala była bliska płaczu.

-Czemu to zrobiłaś?! - mama ciągle się dopytywała.

-Nie zrozumiesz... - łzy pociekły jej po policzkach

-Na jakiej podstawie to wywnioskowałaś?!

-Bo tobie się życie układa!

Ala pobiegła do swojego pokoju i trzasnęła drzwiami. Po chwili weszła do niej mama.

-Myślisz, że ja nigdy tego nie doświadczyłam? - cisza, Ala nie odpowiada, ciągle płakała. - Wiem jaki to ból. - "Ta... Jasne... Ty przynajmniej jesteś szczęśliwa" myślała Ala, kiedy mama mówiła dalej. - To najgorsze uczucie na świecie. Wiem, że nie jest z tym łatwo, ale obiecaj mi, że już nigdy tego nie zrobisz. Obiecujesz? - Ala pokiwała głową na tak, choć sama nie była pewna czy jej się uda.

Kiedy mama wyszła, Ala była wściekła. "Pewnie teraz będzie mnie sprawdzać..." myślała. Jednak bardziej bolały ją wspomnienia związane z Bartkiem. Ten moment, kiedy stwierdziła, że jej się podoba z charakteru, ten dzień, kiedy sobie uświadomiła, że to coś więcej niż tylko zauroczenie, tą chwile, w której do niej dotarło, że nie ma szans... Ból nie do zniesienia.

Długo nie wytrzymała. Kilka dni po rozmowie obietnica została złamana. Naszczęście rany zdążyły się zagoić przed nalotem matki.

Teraz żyje gdzieś dalej i musi wytrzymywać ból. Nie wiadomo, czy któregoś dnia nie znajdą jej gdzieś martwej. Czas pokaże, co jej życie przygotowało.

Informacje o stillthinking


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24Lake quenPEŁNIA ROBACZEGO KSIĘŻYCA xavekittyxPrawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24