''Powrót do przeszłości? po co?

teraźniejszość mi służy..''

myślę że opis dobrze opisuje toco jest teraz u mnie

Przygodę miłości mam za sobą w sumie..Otworzyłam nowy rozdział 

i myślę że mogłabym żałować gdybym go nie otworzyła.. mam obok siebie wspaniałe osoby

Przyjaźń która w sumie bardzo zbliża chyba przeżywam pierwszy raz tak mocną nigdy do 

końca nie byłam kogoś przekonana ale tej osoby jestem..Pomimo rozstania to nie mogę uwierzyć

wciąż się uśmiecham, kiedy to było tak szczere? nigdy za mną było wiele fałszywego uśmiechu 

nie czułam się sobą tak..Teraz w stu procentach jestem zamknęłam temat miłośći, nieszczęsliwe w sumie

teraz rozumiejąc to otwierając tyle sytuacji w mojej głowie nie była warta moich nerwów i robienia wszystkiego

Naszą głową kieruje zaślepienie.. czy czasem jesteśmy kimś przejedzeni tak jakby? jeżeli to nie jest w stu procentach prawdziwe

zawsze się przejemy ale według mnie było pradziwe i nie byłam w stanie się przejeść coś wracało gdzieś w środku i otwierało mi serce

szłam za sercem uczucia tak wielkie że przeżarło mózg wiedząc że to będzie głupie ale uczucie nie zwracało na mózg uwagę..

tak właśnie z  nami jest oślepiamy się wkręcamy w uczucia.. jeżeli jest dla nas prawdziwa 

czy dla mnie była? była.. lecz nieszczęśliwa według mojego serca to ta prawdziwa prosto z seducha..

Cieszę się z tego że dałam się zamknąc oddalić się od tego pewne sytuacje już pokazały mi nie warte tego! 

Czasem o tym zapominamy hm moim sposobem natomiast było poczuć się jak kiedyś mieć przyjaciół

znajomych poczuć to co było kiedyś przeróżne głupie sytuacje chwile wspomnienia które szybko wchodzą do głowy przez

to zapominasz o tych dalszych choć na moment powoli zapominasz to co cię raniło i tak bęzie dalej i dalej i z dnia na dzień

jest co raz lepiej twoje przekonanie do wszystkiego i twój prawdziwy uśmiech poojawiający się co dnia jeszcze bardziej

szczery.. dziękuje za ten czas chyba będę go uważała za najlepszy obecnie myślę że zaczynam inne poglądy powoli zaczynać być mądrzejsza robię więcej z rozumiem bynajmniej zaczynam od tej drogi która doprowadza mnie powoli natrafiać na to co jest szczere.. moją wiara jest  nie przejechanie się znowu na życiu będę szła dalej.. wiem że Bóg dał mi życie po to by być silną i motywować się każdego dnia 

trzeba wierzyć w to że kiedyś bd lepiej jak nie będzie nie można sobie wmawiać różnych rzeczy przede wszystkim!!

motywacja powinna być naszą siłą.. ja motywuje się każdego dnia bynajmniej robię to by czuć się dobrze

i wiem że niewielu też potrafi tylko trzeba wstać pomyśleć i znaleźć swoją motywacje po to w nas jest siła

by pomagała nam w przeciwnościach losu :)..