Hej :)
Pamiętacie, bądź nie - kiedyś pisałam tu ,odchudzałam się. Skończylo się to małym załamaniem i tyle. Tym razem ? Od 2013 jedno z największych postanowień to schudnąć. Ważę strasznie dużo, a jedyne co na plus to to, że tego po mnie nie widać i ludzie dają mi dużo mniej. Fakt jest taki, że robię to sama dla siebie i dla własnego samopoczucia . Chcę mieć motywację taką, jaką miałam kiedyś. To był dla mnie fantastyczny czas gdy razem mogłyśmy się motywować ! :)
Dzień po sylwestrze następujące zasady :
- 4 posiłki dziennie (o ustalonych godzinach)
- oprócz wf i hip hop'u na który uczęszczam codziennie ćwiczenia
- nie jem po godzinie 19
Jak na razie pierwszy sukces - cały WÓR słodyczy ze świąt jaki dostałam, chyba na rok zapas oddałam mojemu bratu :)
Może to dla Was dziwne bo większość z Was waży tyle i chce jeszcze chudnąć, ale ja chciałabym do wakacji ważyć 60 kg. <marzy> I zrobię to ! Uda mi się <3
Sylwester , a na drugi dzień już ciężkie zapierdzielanie.
Życzcie mi powodzenia, trzymam za Was kciuki <3