Już w niedzielę pierwsze tegoroczne derby w Polsce. Stal Rzeszów podejmie Unię Tarnów. Dzisiaj więc postaram się przybliżyć historię spotkań tych dwóch drużyn.
Pierwsze derby rozegrano w 1959 roku. Unia, która uczyła się żużla od Rzeszowian m.in. trenując w Rzeszowie. Tarnowianie polegli w pierwszych derbach 47-28. Rok później derby miały dramatyczny przebieg. Stal walczyła o mistrzostwo kraju a Unia o utrzymanie w lidze. Przed ostatnim biegiem był remis. Zawodnicy Stali stanęli na wyskości zadania i wygrali ostani wyścig degradując Unię i zdobywająć mistrzostwo kraju. Pierwsze derby Jaskółki wygrały w 1968 roku i to był koniec epoki wielkiej Stali z lat 60. W 1972 roku jedyna potyczka pomiędzy obiema drużynami odbyła się w Krośnie, Stal startowała tam jako gospodarz i wygrała. W sezonie 1979 w kontrowersyjych okolicznościach zakończono spotkanie przed dwoma ostatnimi biegami, z powodu opadów deszczu przy stanie 46-43 dla Unii. W 1984 rozegrano jedyne mecze barażowe pomiędzy Unią a Stalą. Rzeszowianie okazali się lepsi i utrzymali ligowy byt.
Zdecydowanie najciekawsze derby miały miejsce w latach 90. W 1992 roku w Tarnowie wszystko miało rozstrzygnąć się w ostatnim biegu. Na starcie stanęli: para Unii Hanberg i Kużdżał a para Stali to Ślączka i Krzystyniak. W pierwszej odsłonie bieg przerwano z powodu nierównego startu. W powtórce Handberg wygrywa start a Kużdżał jest ostatni. Jednak na drugim łuku brawurowa akcja Kuku, który wykonuje żużlowe nożyce i kiedy ma wyprzedzić Rzeszowianina ten zmienia tor jazdy i uderza w rozpędzonego zawodnika Unii. Kużdżał wstaje i kopie leżącego Ślączkę, który... jest wykluczony z powtórki. W powtórce Kużdżał wywozi daleko po bandę Krzystyniaka. Zawodnik Stali jednak upada na osatnim miejscu. W powtórce już bez napięcia 5-0 dla Unii. Po meczu dochodzi do bijatyki na trybunach i przepychanek w parkingu. Drugi mecz w Rzeszowie także ma swoją dramaturgię. Stal organizuje mecz o godzinie 11. W oficjalnej wersji po to aby nie odbierać kibiców drużynie z Machowej. Prawdziwy powód jest inny. Wszystko po to aby na mecz nie dojechał najlepszy zawodnik Unii Simon Wigg. Anglik dzień wczesniej jeździł na długim torze w Niemczech. Anglik ponad 1000 km pokonuje w 12 godzin i dojeżdża na czas do Rzeszowa. Prowadząc Unię do zwycięstwa i bijąc rekrod toru. Cichym bohaterem meczu jest Mirosław Cierniak, który mimo bardzo powaznego upadku w VIII biegu i długiego doprowadzania przez lekarza do pełni sił zdobywa 10 oczek. Wynik 42-48.
W 1993 roku na początku sezonu Tarnów bez obckorajowca w składzie pokonuje Stal z ówczesną gwiazdą tej drużyny Zoltanem Adorjanem (44-46). W Tarnowie Stal uległa aż 59-31. Ten sezon był fatalny dla Stali, ponieważ opuściła szeregi I ligi wracając do niej na sezon 1995. Na początku tego sezonu Unia przyjechała jako wicemistrz Polski, jednak przegrała z beniamnkiem 8 punktami. Kibicom w pamięć na pewno zapadły pojedynki Rickardssona z Adrojanem z tego spotkania. W Tarnowie zaś był skuteczny odwet, Unia wygrała 54-36.
Jeden z najważniejszych pojedynków derbowych odbył się w 1996. Do Rzeszowa przeszli z Unii G.Rempała oraz trener i były zawodnik Stanisław Kępowicz. W Rzeszowie Unia zdeklasowała Stal 58-32, warto dodać, że Stalowcy nie wygrali indywidualnie biegu. Sezon potoczył się jednak tak, że w ostatniej kolejce Stal i Unia w Tarnowie, jechały o utrzymanie. Przed meczem ze składu Unii wypadł Cierniak. Do dziś trwają spekulacje na temat jego kontuzji czy rzeczywiście ona miała miejsce. Stało się w Tarnowie coś niewyobrażlanego, Stal wygrała 50-40 i spuściła Unię do II ligi, która na długie lata pogrążyła się marazmie. Kolejne derby miały miejsce w 2003 roku, chociaż w międzyczasie Unia toczyła boje w II lidze ze Stal II Rzeszów. W Reszowie lepsi byli gospodarze a w Tarnowie zawody, które przerwano po 10 biegach wygrali Uniści. Kolejne derby to rok 2006. Mistrz Polski z Tarnowa w Lany Poniedziałek wygrał, a w rewanżu doszło do katastrofy. Stal rozgromiła Unię 71-18, Tarnowianie w tym meczu mieli ogormne zastrzeżenia do przygotowania toru. Rok później pierwszy mecz rozegrano w Rzeszowie. Stal bez Scotta Nichollsa pokonała jadącą w pełnym składzie Unię, a bohaterem Stali był Marcin Leś, który wywalczył 9 punktów. Rewanż, który toczył się po dużych opadach w Tarnowie był niesmowicie ciekawy i kontorwesyjny. W jednym z biegów pomyłka kierownika startu, który skończył bieg po 3 okrażeniach, oraz spekulacje na temat przejechania dwoma kołami wewnętrznej krawędzi toru przez Tomasza Golloba. No i oczywiście pamiętna oprawa kibiców z Tarnowa z głównym hasłem Unia wita w Polsce. Mecz bardzo ciekawy wiele mijanek i wspaniałych akcji. W ostatnim beigu rozstrzygnęła się sprawa bonusa, kiedy wspaniłą akcją przy bandzie popisał się Tomasz Gollob, dzięki czemu miną Nicki Pedersena. Sezon 2008 jeśli chodzi o derby należał do Stali. Rzeszowianie nie dali szans Jaskółkom zmagającym się z ogromnymi problemami finasowymi i kadrowymi. Na koniec sezonu dwa ostanie miejsca zajmowała Stal i Unia. Rozgrano więc mecze o 7 i prawo jazdy w barażach, oba wygrali Rzeszowianie. Kibice Stali jednak nie długo cieszyli się z utrzymania i spadku odwiecznego rywala, ponieważ w barażach Wybrzeże Gdańsk poradziło sobie ze Stalą.
W 2009 roku dwa razy lepsi byli Tarnowianie. Co ciekawe mecz w rzeszowie rozegrano dopiero za trzecim razem z powodu warunków atmosfercznych. W 2011 roku w Rzeszowie lepsi byli gospodarze a Tarnowie, Unia skarciła Stal 55-35. W sezonie 2012 dwa razy lepszy był późniejszy mistrz Polski.
Inni zdjęcia: Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebel