Dawno temu obronny zamek w Morsku zamieszkiwał bogaty i potężny szlachcic.
Miał on córkę niezwykłej urody.
Pragnął wydajć ją za mąż, oczywiście za człowieka zamożnego, by móc pomnożyć swój i tak już ogromny majątek.
Jednak w pięknej dziewczynie zakochał się ( z wzajemnością) ubogi młodzieniec.
Kiedy ojciec dowiedział się o tym postanowił ukarać swoją córkę, która zhańbiła cały ród. Wtrącił ją więc do lochu pod zamkiem i zagłodził na śmierć.
Młodzieniec postanowił pomścić ofiarę swej ukochanej. Zebrał więc zbrojną drużynę;
osiedlił się w skałach Okiennika Wielkiego i stamtąd urządzał wyprawy w poszukiwaniu wyrodnego ojca.Napadał na przejeżdżających drogą do Morska kupców i rycerzy.
Siał śmierć i postrach w całej okolicy. Pewnej nocy mściciel postanowił uderzyć w zamek.
Wtedy jednak ogromna burza pokrzyżowała jego plany; pioruny raz za razem uderzały w mury zamkowe obracając je w gruzy, a wszyscy, którzy brali udział w walce, zginęli.
Właściwie nie wiadomo, co stało się z zakochanym młodzieńcem.
Jedni mówią,że zginął rażony piorunem, drudzy zaś, że popełnił samobójstwo na zamkowych murach, by połączyć się z ukochaną.
Okrutnego ojca pojmano i powieszono w odwecie za śmierć córki.
Od tego czasu nocą, podczas burzy, wśród ruin pojawia się czarna postać powieszonego pana. Błąka się po zamku, do chwili, gdy z wnętrza zgliszcz rozlegnie się cichuteńki płacz zagłodzonej dziewczyny.
Inni zdjęcia: 1439 akcentova:) dorcia2700Żurawie jerklufotoNobody's listening waferowaNad jeziorem patrusiagdWyjątkowo zimny kwiecień bluebird11Italy diebabydieŻal straconego czasu pragnezycpelniazyciaJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophieJedno wątpiące serce wystarczy philosophysophie