photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 PAŹDZIERNIKA 2013

dzień 4 - małe problemy

 

Dziś trochę o twarzy. Większość z nas jest świadoma problemów lub (rzadziej) braku problemów z cerą. Istotne jest to co robimy by sie ich pozbyć. Ostatnio oglądając "Sablewskiej sposób na modę" usłyszałam, że są dwie drogi. Właściwą jest udanie się do dermatologa, a drogą na skróty kryjący makijaż. A ja na przekór powiem, że również wizyta u dermatologa może być zwykłym skrótem. Nasza skóra by dobrze wyglądać potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji. Zewnętrzna jest niewątpliwie ważna, ale kto pamięta o tej wewnętrznej? I nie chodzi tu o tabletkę cud.

 

Pared dni temu przeglądając blogi natknęłam się na bardzo interesującą myśl. O jedzeniu powinniśmy myśleć jak o maseczce. Zanim coś zjemy zastanówmy się, czy bylibyśmy w stanie to zmiksować i położyc na twarzy. No i oczywiśćie, czy nasza skóra by coś dzięki temu zyskała. Nie przesadzajmy jednak, bo łosoś również jest zdrowy, a np nie wyobrażam sobie rybnej papki na buzi. Warto jednak wziąć to do serca i zacząć jeść rozsądniej.

 

Liczenie kalorii bardzo spaczyło naszą zdolność logicznego myślenia. Wydaje się nam, że pokarmy, które przyjmujemy to tylko cyferki, które sprawią, że liczba widniejąca na wadze w końcu się zmieni. Niekiedy przypomina się nam, że pożywienie ma również smak, zapach i wygląd. Kto jednak pamięta, że jedzenie to również szereg witamin i mikroelementów? Może warto byłoby przyjżeć się swoim bilansom i sprawdzić, czy naprawde są one sukcesem? 

 

Chcemy stracić na wadze by dobrze wyglądać. Czy jednak stan naszych włosów, skóry (nie tylko tej na twarzy) i paznokci równiez świadczy o naszej urodzie? Niewątpliwie. Warto byłoby więczadziałać globalnie. Dzięki zmianie diety na zbilansowaną, czyli zawierającą nie tylko odpowiednie ilości białek, węglowodanów i tłuszczów ale także witamin i mikroelementów. 

 

Zamiast myśleć "chcę zjeść 200kcal" zacznijmy myślec "chcę zjeść porcję zdrowia i piekna". A o tym co jeść, czym się smarować i czego unikać przeczytacie w najbliższym czasie.

 

 

 

środa:

- jogurt naturalny, kiwi,  po płaskiej łyżce - otrębów, zadorków i jagód goji

- mielony w płatkach owsianych, sałatwka z sałaty, pomidora, natki pietruszki z oliwą

- dwie średnie marchewki, banan, duża szklanka soku pomarańczowego

- ciemna bułka z zarodkami brokuła i pomidorem

- trzy kiw, serek wiejskii

 

czwartek:

- activia śliwkowa (prezent od mamusi), kiwi, po płaskiej łyżce - otrębów i zarodków, łyżeczka jagód goji

- ciemna bułka, szprotki w pomidorach

- jabłko, nektarynka, dwie garści mini marchewek

- duże jabłko, kawałek pomidora

- nektarynka, garść marchewek

 

[Dwa ostatnie posiłki miały wyglądać zupełnie inaczej, jednak miałam bardzo miłego gościa i mogłam sobie pozwolić tylko na podjedzenie owoców. Jutro będzie zdecydowanie więcej białka.]

 

 

28 29 30 32

 

 

 

Komentarze

havingbadideas Jesteś naprawdę mądra, zawsze wybijasz mi trochę mojej głupoty z głowy :)
01/11/2013 18:57:44
pleaseneverforgetme Wpis mądry, dobra dieta przynosi pozytywne i to nie tylko wtedy, gdy zbijamy wagę.
01/11/2013 9:56:40
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika spasczwagi.