Dziś nie, dziś nie zawaliłam.. ale teraz pójdę grzecznie do toalety, wyrzucę z siebie wszystko.. bo mam dość wszystkiego.
Nie mogę już o nic poprosić rodziców, wydzierają się, nie słuchają.. czasem nawet olewają.. a ja już nie mam sił krzyczeć do nich by zrozumieli mój świat.
Jutro jest piękny dzień, choć 10godzin w szkole jak co poniedziałek, ale brak kontroli spożywczej.. mogę być w tej kwestii swobodna, same cudowne napoje.. bez ograniczeń, wymuszeń.
Wydaję się mi, że im działam tylko na nerwy.. stanę się cicha, by skupili się na sobie.
Mam starszą siostrę, ale ona wyleciała do holandii studiować, więc jestem sama.
Spacer po obiedzie był bardzo szybki, ponieważ biegać nie mogę, jestem po niedawnej operacji kolana, tak więc szybki trucht wchodzi w grę.
I właśnie przed operacją i po operacji co się wiąże- rehabilitacja, zauważyłam jak jestem mocno gruba!
Nie mogę siebie nawet obserwować podczas ćwiczeń bo mam ochotę rzucić się na to lustro i je zbić by tylko siebie nie widzieć..
Inne kobiety choć nawet starsze są o niebo szczuplejsze ode mnie.. ja bez dzieci, jeszcze przed pracą i taki baleron.. one jakoś sobie radzą ze wsysztkim nie tak jak ja.. obrzeram się.. WPYCHAM w siebie tylko masy jedzenia..
a wszystko leci mi w ciało.
MUSZE SIĘ WZIĄĆ ZA SIEBIE!!
PS. !!!!
Aby wasze ćwiczenia i również moje były skuteczniejsze obwijajcie się zwykłą folią spożywczą.. bardzo dobrze działa razem z ćwiczeniami więcej spalamy! POLECAM