zmieniacz czasu. urodziny mojego dziadka, 27 lipiec 2007.
Czemu tak smutno marzę? Czemu uśmiech Nadziei nie rozwesela mi twarzy?
nie będę się rozwodzić, bo jest jak jest i prawdopodobnie po prostu lepiej nie będzie. zapomniałam już jak wyglądałam w zeszłe wakacje. nie powrócę do tego. od jutra wracam do mojego N. Ż. dobrze mi z tem...
pod silnym wpływem mistycyzmu i romantyzmu w ogóle.
już niedługo zajmę się swoja własną, pisaną wytrwale e-pistolografią.
{autokreacja, role i maski.}