Wszystko się zmienia...nie wiem co myśleć, co robić. Nic nie wiem :c Przerasta mnie to wszystko.
Mimo wszystko, mimo tego co się dzieje wokół mnie...uważam, że to był jeden z najlepszych wyjazdów do Włoch i bardzo chętnie zostałabym tu dłużej. Poznałam wielu wspaniałych ludzi. Pani Maria, cudowna kobieta :) Pomaga nam jak tylko potrafi. Paolo, Carlo, mały Cristian i jego siostra Federica...wszystcy są cudowni, cieszę się, że mogłam ich spotkać na swojej drodze.Nie żałuje ani jednej spędzonej chwili w tym miejscu, marze o tym, żeby tu wrócić. Ten wyjazd dał mi do myślenia. Ostatnimi czasy bardzo dużo myśle o tym wszystkim...nie wiem czy to wszystko ma sens.
Chcę móc tylko do kogoś się czasem przytulić...nic więcej, nie wymagam wiele.
Jutro ja i Kierzol idziemy na śniadanie z panią Maria i Paolo. Chciałabym, żeby Madzi w końcu wyszło, żeby byli szczęśliwi. Chce, żeby chociaż ona jedna mogła być w pełni szczęśliwa. Wiem, piszę bez ładu i składu, ale ma na to wpływ późna godzina i zmęcznie.
Chce tu zostać, tu nie muszę się o nic martwić. Piękne uczucie. Tak bardzo nie chce jutra, nie chce wracać, nie chce kolejnych problemów...bez sensu to wszystko.
Mój mały brzdąc kończy w poniedziałek 5 lat :) Boże, jak ten czas szybko płynie. Jeszcze niedawno pamiętam jak mówić i chodzić nie potrafił, a teraz prosze bardzo do zerówki idzie od września. Za szybko rośnie ten mój pysiu mały :C Wszystkiego dobrego bąbelku <3
Dwa słowa...CHCE ZOSTAĆ!
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: 9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotivHiacynty pachnące na dobranoc halinamJeb najprawdopodobniejnie