Pamiętam jak dziś gdy konie były tylko w mojej głowie...
i że między mną a nimi była ogromna przepaść.
Wystarczyło bardzo chcieć by powoli małymi krokami zbliżac się do tego czego chciałam.
Pamiętam jak w 4 klasie podstawówki kupiłam "Konie i Rumaki" z filmem pana Trenera Mickunasa, jak z wielkim zachwytem wracałam do niego... nie pomyślałabym nawet że kiedyś będę miała okazję kontaktu z człowiekiem którego darzyłam od zawsze wielkim podziwem. Marzenia się spełniają. Trzeba mocno wierzyć, i nie poddawać się.
Weekend dał naprawde wiele przemyśleń, ogrom wiedzy i naprawdę sporą dawkę nowych wrażeń. Nigdy nie miałam okazji pracować z tak wymagającym i dobrym koniem, to tylko pokazało mi jak wiele musze się jeszcze nauczyć. Weekendu nigdy nie zapomnę, rad pana Mickunasa też, a zwłaszcza konia, skradł moje serce w tak krótkim czasie jak jeszcze żaden inny.