chwila_moment_355

Więc ta. Dzień zaczął się miło, bo zadzwoniłeś do mnie, ale potem przyszła Ania i powiedziała, ze bedzie malować włosy, więc żebym wstawala. I potem było coraz gorzej. Nie chciało mi się dzies nagrywać, ale jutro kompletnie odpadało. No i w sumie było całkiem fajnie. Michał jest bardzo sympatyczny. I pojechałam do McD ^^ potem oczywiście cola. Nie wiem czemu teraz taka jestem. Naprawdę mnie tu wszystko denerwuje. Naprawdę bez Ciebie jest beznadziejnie. Nic mi się nie chce. Jak Malowałam meble to było fajnie, ale to przrz 2 dni :/ jeszcze nie zaczęłam się pakować. W sumie jak tam myślę o dzieciństwie, to nie pamiętam marty. Piotrka słabo. Najbardziej Anię. Z takiego dość wczesnego dzieciństwa. No i z Martą zawsze miałam kose. Zawsze. Jak byliśmy jeszcze dzieciakami to jej niszczyliśmy podręczniki i w ogóle robiliśmy na złość. Pamiętam jak Marta czasem robiła nam makijaże. I jak ubierała nas w sukienki mamy. Ona zawsze była fajna i była niedostępna. Wszystkie jej pomysły były super, wszystkie prace, była najbardziej kreatywna z nas wszystkich. No i wiadomo, była starsza, więc chciałam być taka jak ona. mieć takich znajomych. Takie życie jak ona. Ona nigdy nie lubiła słuchać jak ćwiczę na skrzypcach. Zawsze zamykala drzwi i to było przykre. Zawsze miała fajny pomysł na jakąś potrawę. Ale ona nigdy się z nami nie chciała bawić. No i nie wiem. Chciałabym się z nią nie kłócić. Ale nie umiem z nią rozmawiać