nie wiem co będzie jutro więc cieszę się chwilą i chce tych chwil na zapas żeby kiedyś nie żałować że mogłam żyć a tylko wegetowalam. Nie mam zamiaru żałować, powstrzymywać się. Uczę się bycia sobą. Uczę się oddychania świeżym powietrzem. Chcesz stanąć mi na drodze? Proszę bardzo, ja i tak znajdę obejście. Mam chęci a to czasem znaczy więcej niż nie wiem co. I znow mam ochotę śpiewać. Bez względu na to czy ktoś mnie wyśmieje. Bez względu na to czy innym się będzie to podobało. Bez względu na to czy jeszcze nie zapomniałam jak się to robi. Będę i koniec kropka. Bo chce.. Na chwilę zapomniałam czym jest smutek. Chce mi się żyć. Po prostu.