Z moimi ślicznotkami ze środy <3 Mam nadzieję, że mnie nie zabiją. Wiem, że nic nie widać, ale nie mamy lepszego zdjęcia razem, więc dodaję to. A co do pewnej sprawy to wiedziałam, że tak będzie. Czułam, że coś jest nie tak i że coś się zmienia. Pewnie nie tylko ja to widziałam. Ale tak w życiu bywa niestety. Zostały mi już tak naprawdę 2 osoby tutaj. 2 najlepsze, które są od zawsze, które nie przyjaźnią się ze mną, żebym wszystko za nie robiła, które poprawiają mi humor, które zawsze znajdą czas żeby się ze mną spotkać i porozmawiać, które mnie nie oceniają i pozwalają mi być tym, kim naprawdę jestem. Dziękuję Wam za wszystko, za to, że jesteście i nie dałyście się nikomu zmienić.
A już za 95 dni zobaczę znowu Paulinkę na koncercie wcar! Kolejny dobry koncertowy rok, w tamtym roku widziałam bmth i byłam na warped, a w tym roku room 94 i wcar. Tym razem w Krakowie na szczęście! *.*
A na zdjęciu powyżej Paula i Andżelika, tęsknimy za Tobą i koniecznie musimy się jeszcze spotkać <3