Patrze na swiat z coraz wieksza nienawiscia w oczach z coraz wieksza potrzeba uratowania tego syfu,syfu, w ktorym jestem tylko pionkiem,ale cos sie nie zgadza poruszam sie bez rąk innych,bez ich manipulacji,bez ich krzyku,bez płaczu po przegranej. Straciłam sens istnienia wychodzac z gry,ale odzyskalam wolnosc. Zbyt wiele osób przewija sie,wychodzac i zamykajac za soba drzwi bezpowrotnie,tylko co po nich pozostaje? Każdy czlowiek to lekcja? W takim razie moi mili, zostalismy
usunieci z listy,myśle ze to łatwiejsze niz wcisniecia anuluj w komputerze .
Odmawiamy leczenia,a błagamy o zdrowie, uciekamy od miłości a
rozbijamy pięśći z samotnosci, zakładamy maski a pragniemy byc sobą,
chcemy miec przy sobie innych a zrazamy ich swoja aspołecznością.
Może by tak zaczac doceniac innych,zdjac maske, zaczac tanczyc w
deszczu i spalic wszystkie niepotrzebne problemy. Nie, moi Mili to zbyt
proste ,Musimy komplikowac sobie caly swiat. Szczerosc nas zniszczy,kłamstwo zabije a pozory ? Pozory pozwola przetrwac. Jesli ktos zapuka
do Twojego wnetrza i sprobuje zrozumiec Twoja dusze,uwazaj bo osoba
z lustra patrzy na Ciebie z pogarda. Zaufanie to szkło,ktore łatwo zbic.
Liczenie szczescia w gramach to słaby układ.
https://www.youtube.com/watch?v=MbRBHZdcssw
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24