dzień dobry ;3
dziś się wzięłam za siebie.
bilans około 1300, zdrowiutko i szczęśliwie.
+ 75 minut ćwiczeń.
rozmowa o prace - zjebana. w każdym razie mogę szukać dalej.
wczoraj czułam się jak kupka.
okres nadchodzi wielkimi krokami, bo innej opcji na takie depresyje fazy nie widzę.
+ jestem w tym momencie roku, kiedy kładę spac się o 17 i śpię półtora godziny tak z dupy.
jutro do BB, pojutrze na koncert do szkoły :v veeeee
och, żeby mi się trzymała ta motywacja.