photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 STYCZNIA 2015

(53)

 

 

 

 

Czas   wzbogacić  moją  względnie  ambitną  galerię  o  kolejne zdjęcie Kiko.

Moje  województwo  właśnie  zaczyna  ferie,  co  mnie  nie  dotyczy   jakoś 

bezpośrednio,  bo  i  tak  cały  czas  siedzę  w domu. Waga jest wciąż niska

(31,4-31,6),  więc  nawet  gdybym miała jakieś plany nie byłoby teraz mowy

o  ich  realizacji.  Remont, wyjazd - to wszystko spełznie na niczym, znowu

z  mojej  winy.  Czuję  się  okropnie. Momenty luzu i uśmiechu zdarzają się

bardzo rzadko, zazwyczaj kiedy w perspektywie nie ma już żadnego posiłku,

ważenia  ani  nic  budzącego  podobny  stres. To głównie wieczory, chociaż 

wtedy  jestem  już  tak  zmęczona,  że często  nie mam nawet siły się z tego

cieszyć.  Wtedy  moje  przekonanie,  że  powinnam  jeść więcej się wzmaga

i  jestem  w  stanie zadeklarować, że "od jutra" nie będę już nic ograniczać.

Dociera  do  mnie  tragizm  mojego  położenia  i  instynkt  podpowiada, że 

powinnam  iść  do  kuchni  i zjeść jak najwięcej czegokolwiek, bo w każdej

chwili   mogę  stracić  przytomność  z  wyczerpania. Oczywiście nigdy tego

nie  robię,  bo  napad  obżarstwa  to  chyba  ostatnia   rzecz jakiej bym się

spodziewała. A następny dzień i tak niczym nie różni się od poprzedniego.

 

 

 

 

 

TUMBLR

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Photoblog.PRO tinygirl Grając w nocy w grę-ubierankę o żywiołach,jedna z postaci strasznie mi się z Tobą skojarzyła. Była to postać prezentująca powietrze- bladziutka,kręcone włoski,chudziutka,krucha,delikatna,czysta,wręcz przezroczysta,jednocześnie pełna życia i uśmiechu. Jesteś powietrzem Malutka,właśnie to sobie uświadomiłam.
01/02/2015 13:54:04
Photoblog.PRO tinygirl Wiem,że to trochę dziwne,ale taka już jestem xD
01/02/2015 13:54:31
slowlydying ojej, to takie miłe skojarzenie <3 chociaż powiem szczerze, że wolałabym nabrać trochę siły i nie być wiecznie taka wycieńczona i omdlewająca...
01/02/2015 14:12:36
Photoblog.PRO tinygirl kiedy wyzdrowiejesz i nabierzesz sił nadal taka będziesz <3
01/02/2015 14:26:12

mistyreverie Jesteś silna, wiem, że Ci się uda. Starasz się tak mocno, większość ludzi mogłaby tylko pomarzyć o takiej woli walki w tak trudnej sytuacji. Trzymaj się ciepło!
01/02/2015 14:06:50
slowlydying a mnie ciągle się wydaje, że tej woli walki jest za mało... dziękuję za miłe słowa, nie poddam się :)
01/02/2015 14:13:09

~puremorning Uśmiecham się wewnętrznie, kiedy wchodzę na Twojego fotobloga i widzę nowy wpis. Uwielbiam Twoje notki, zawsze napawają mnie jakimś dziwnym spokojem. W większości wydają się takie pozytywne. Mimo że sama masz chaos w głowie, mam wrażenie, że dokładnie wiesz, co napisać, jak to ubrać w słowa.
Za każdym razem mam nadzieję, że dzień był dla Ciebie dobry, w miarę przyjemny. Podziwiam Cię za ciągłą walkę z chorobą. Sama zmagam się z otyłością, nienawiścią do samej siebie z tego powodu i to co ja czuję pewnie jest tylko cząstką tego, jak Ty to wszystko odbierasz. Ale nie chcę tego do siebie porównywać, przecież obie te rzeczy są niezdrowe.
Proszę Cię, walcz dalej, bo warto. Przeszłaś już tyle, nie daj się chwilom słabości. Staraj się dla rodziców, znajomych lub nawet osób tutaj zaglądających. Może to dziwnie zabrzmi, "znam" Cię jedynie z tych wpisów, ale jestem dumna za każdym razem, kiedy piszesz, że zjadłaś nawet te 600-700 kalorii.
Odpoczywaj, czytać książki, zrób coś, co sprawia Ci przyjemność. Nie poddawaj się, Maluszku, nigdy. ♥
01/02/2015 1:57:07
slowlydying ojej, jak miło przeczytać coś takiego. bardzo się cieszę, że Ci się tu podoba, dziękuję ogromnie za wsparcie i motywujące słowa. prawda jest taka, że wpisy często może tylko wydają się pozytywne, bo naprawdę nie jest łatwo, ale tutaj staram się wszystko poukładać, nazwać i sprecyzować - mam wrażenie, że to pomaga mi chociaż na chwilę odzyskać równowagę i uzmysłowić sobie co się ze mną dzieje. co do Twojej sytuacji to masz rację - nie ważne czy to otyłość czy anoreksja, problemem jest właśnie nienawiść do siebie i brak akceptacji. to nasze myśli są naszym najgorszym wrogiem. wierzę, że masz wystarczająco siły, żeby pokonać to zło, które czai się w zakamarkach świadomości, trzymam za to kciuki i obiecuję, że ja też będę wciąż walczyć i nie poddam się do ostatniej chwili. <3
01/02/2015 10:10:46

misstheoldtimes Jejku, jakie z Ciebie piórko...
31/01/2015 11:51:00
jeszczeraz Idealnie nazwane. Pierwszy raz komuś tak mocno życzę wzrostu wagi...
31/01/2015 12:13:42
slowlydying najgorsze jest to, że ja tego wzrostu tak bardzo się boję...
31/01/2015 13:31:56
jeszczeraz Oj nie nie Kruszynko Ty powinnas przyjmowac to z uśmiechem. Z czasem moze bedzie łatwiej...
31/01/2015 14:59:20
slowlydying mam nadzieję :)
31/01/2015 15:25:29

alicjamarzenie tez zaczynam ferie :)
och kochanie musisz jeść jesteś taka chuda :((
biedne maleństwo
31/01/2015 12:04:21
slowlydying staram się bardzo, ale sama wiesz jak czasami jest z tym trudno... :(
31/01/2015 13:33:40
alicjamarzenie wiem wiem
ale musisz starać się jeszcze mocniej
31/01/2015 13:39:30

szarllotta Kochana to strasznie dziwne że waga nie wzrasta, że nic nie idzie do przodu że tobie nie jest łatwiej ale w tej sytuacji nie możesz sie poddać musisz zebrać jeszcze więcej siły żeby z tym walczyć a jak wygrasz to będziesz tak niezwykle silna, że już nic nie będzie w stanie Cię złamać, walcz o siebie Kochana! :*
31/01/2015 10:20:45
slowlydying też mnie to wszystko dziwi, sama nie wiem co robić, a minęło już tyle czasu... mam nadzieję, że masz rację i w końcu się uda. dziękuję <3
31/01/2015 10:43:09