photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 MAJA 2016

[65]

 

 

Żyję  sobie  z  dnia na dzień,  ale jedyne na co mnie stać

to    utrzymywanie    obecnego   stanu,    niemalże   bez

najmniejszych   zmian    i   staranie  się  żeby  tylko  nie

bylo  gorzej.  Ktoś  mógłby  powiedzieć,  że  to  zawsze 

coś,  ale  to  niestety  nieprawda.  Trwanie  w  tym  jest

równoznaczne  z  powolnym  umieraniem,  więc  nawet

największy  optymista  miałby problem ze znalezieniem

tu  pozytywów.  W  każdym  razie  jakoś  udało  mi się

przetrwać  maturalny  maraton egzaminów  pisemnych,

jeden ustny  mam już  za  sobą  i  pozostał  mi  jeszcze 

angielski  w  przyszłym  tygodniu.  Sama  nie wierzę, że

to  wszystko  się dzieje,  że   ukończyłam   liceum  itd. 

Jakoś  to  do  mnie nie dociera.  A może to, co dotyczy

mojego  życia  w  jakiś  dziwny  sposób przestało mnie

interesować?  Brzmi  absurdalnie,  ale  trochę tak  jest.

Moja  przyszłość,  plany, każdy kolejny dzień  nie mają

znaczenia. Jestem na wszystko beznadziejnie obojętna

i   chyba   już  wszystko   mi   jedno   co  będzie dalej. 

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

assasello987 no hugs
11/06/2016 23:22:50
careaboutyourself po prostu wegetujesz......zmień to nim będzie za późno...
14/05/2016 14:18:43
slowlydying najgorsze jest to, że ja sama nie wiem czy chcę cokolwiek zmieniać.
16/05/2016 19:51:04