Człowiek= trzcina myśląca, trzcina twórcza?
Idealne na świecie jest słowo. Jak się słowa odpowiednio złoży, powstają zdania. Słowami można zbudować świat niezwykły.
No, to co?
No, to mam baaardzo długie, lekko falowane włosy w kolorze baaardzo ciemnej gorzkiej czekolady, oczy z milionami kreseczek, kółeczek, jaśniejszych słojów, śpiących na tle ciemnej tęczówki. Mam idealne ciało, melaniny mi nie żałowano, pociągłą twarzyczkę, pełne, różowiutkie usta. Jestem nadinteligentna, prowadzę brawurowe bitwy na RACJE, zawsze w nich zwyciężam. Ironię odpłacam ironią. Mam 900 znajomych na każdym z możliwych portali, trzy zaproszenia na sesje zdjęciowe do Playboy'a. Rodzice mają zamiar kupić większą skrzynkę na listy, bo romantycznych blondynków, brunecików, kasztanowców nie brakuje. Ja codziennie sortuję ICH - układam na kupki "przystojny", "obleśny", "idiotyczny". Nudzi mnie już zapach lawendy, którym kropią koperty.
Jaka ja bym była?
Ja bym była n i e s z c z ę ś l i w a.
Ale ja jestem szczęśliwa - nacisnęłam BACK SPACE i już. Nie tego mi potrzeba, co mówią za mnie słowa.
Wolę wciąż myśleć o tym, co pomyśli głowa. A ona ostatnio ciężką robotę odwala.
F E R I E ! ! !
POLSKA mecz przegrała. Ale są bohaterami i już. :)