50kg / 172cm... 

Jestem złym człowiekiem, jem kotlety!

Byłoby mi miło, gdybym dziś obudziła się o 9, a nie o 12. Byłoby mi miło, bo mogłabym się nauczyć prezentacji, ale chyba mój organizm się buntuje i woli pospać. Całe szczęście, że jutro dopiero na 14. Siedzenie na tyłku mnie przytłacza, na szczęście dziś dzień ćwiczeń. Byle do 20 i wreszcie rozprostuję swoje nogi. Swoją drogą, jestem cholernie głodna. Co z tego, że pięć minut zjadłam to, co przedstawia zdjęcie. Mogłabym zjeść to drugi raz :D

Wieczorem chyba chapnę ze trzy łyżki lodów, o ile odpowiednio się zmęczę.

Jutro koniecznie muszę uzupełnić zapasy marchewki, tęskno mi do niej. Potrzebuję jakiejś oczyszczającej diety do mojej twarzy, taka już bezsilna się czuję, gdy patrzę na jej stan :( 

A na wieczór autorska rozgrzewka, Tiffoczki i podpatrzone u chcebycszczupla2 uda, biodra i pośladki :D

xoxo