Sorki, że wczoraj mnie nie było, ale późno wróciłam i już nie miałam siły nawet kompa odpalać. Jak już wam wcześniej mówiłam byłam z mamą na zakupach, jestem ogólnie zadowolona bo udało mi sie kupić wszystko co potrzebowałam:) Zjadłam wczoraj u "sowy" tą babeczkę kajmakową i rzeczywiście jest pyszna, ale za to BARDZO kaloryczna. Najgorsze jest to, że wczoraj w ogóle nie ćwiczyłam i jej nie spaliłam, ale się nie martwię bo jeśli dzisiaj nic słodkiego nie zjem( a taki właśnie jest plan) to ją dzisiaj na biegach spalę:D Postanowiłam wam pokazać jakie ciuszki kupiłam, CO O NICH SĄDZICIE? może któraś z was też je ma? Wszystkie kupiłam w "reserved".
bilans:
ś: 1 kromka chleba z jajkiem i szczypiorkiem, 1 pieczywko z serem i pomidorem (300 kcl)
2ś: trochę jajecznicy i sałaty + kawa ( 280 kcl)
o: (?) ale raczej ryż z sosem i warzywami + herbatka (350 kcl)
k: (?) myślę,że zjem jogurt "activia" z musli (250kcl)
razem: 1180 kcl (jak coś się do wieczora zmieni to napiszę:))