168cm ...52kg -->47/48kg 

O ja ....miałam dzisiaj dziwny dzień, najpierw  na bioli babka mnie opieprzyła (przy ODDAWANIU ) spr. że ściągałam, ale ja akurat tym razem naprawdę nie ! a tak wgl to chyba mnie pomyliła z dziewczyna z równoległej kl. bo ciągle mówiła do mnie Michalina, może dla tego ,ze ostatnio przefarbowałam sie na kasztanowy brąz:P Poźniej nie mogłamz koleżankami znaleźć sali ( bo jest straszne zamieszanie w szkole z powodu matur) i wkoncu uznałysmy,ze to nie ma sensu i idziemy do parku na lody. W parku spotkałysmy nasza wychowawczynię, która pytała sie co my tu robimy, a my jej ,ze jest ciepło i nie chce nam sie xD ona jest strasznie spoko, powiedziała,ze jbc. to nas nie wiedziała:P wgl okazało sie ,że pół szkoły siedzi w parku więc ogólnie było wesoło:D Później na chemii baba mnie tyrała, ale na szczescie sie jakoś wybroniłam, ale najlepsze było póxniej gdy wracałam autobusem to jakis chłopak sie do mnie przysiadł i zaczął cos tam gadac do mnie wgl. o jakiejs imprezie w sobotę, ze on po mnie przyjedzie i ciagle mówił do mnie JagodaxD , a ja go wgl nie znałam , nie wiedziałam kompletnie o czym on do mnie mówi i mu to powiedziałam , a on tak sie speszył i powidział "to ty nie jestes , Jagoda???!!!!!!  "  (haha, nie zapomne tej miny:D ) a ja mu ,ze nie jestem rzadna Jagoda i rzadnej nie znam, ale najlepsze jest to ,ze poszedł i na siedzeniu w autobusie zostawił mi swój nr. tel. !! N ie wiem co mam robić?!!!!! BYŁ ŁADNY:P

                                                             JESZCZE NIGDY MI SIE NIC TAKIEGO NIE ZDARZYŁO !!!!!!!!

bilans:

       ś: 1 kromka chleba z jajkiem + herbata (200)

      2ś: 2 kanapki z szynka i serem + lód  (360)

       o: zupa jarzynowa + 1 ferrero roche + 3 kostki czekolady (450)

       k: jabłko i pomidor + herbata (100)

       razem: 1110 kcl / 1000

                                                     + 35min. biegu (250 kcl)

                                                        1110 -250= 860 kcl