Wczoraj opowiedziałam Wam o równowadze w pielęgnacji, a dziś przedstawiam jeden ze sposobów który świetnie sięu mnie sprawdza - humektanty pod emolienty w masce:)
1) Olejowanie - Olej z orzechów laskowych (największa zawartość omega 9, innym dziewczynom a skręt pomagają oleje z omega 6, ale ja coraz bardziej widzę, że u mnie omega 9 wpływa na skręt. Przynajmniej na włosach farbowanych, być moze kiedy będę miała już naturalne to się zmieni:)
2) Mycie - Alterra jojoba i migdał
3) Maska Natur Vital (mocno nawilżająca/humektantowa) + olej z orzechów laskowych
4) stylizacja: żel lniany, Joanna Natruria z lnem i ręcznikowanie
5) Joanna eliksir arganowy + kwas hialuronowy
W końcu udało mi się nawilżyć włosy po tych wszystkich ostatnich nieszczęściach z Babydreamem, i tym, że potem domywałm skórę głowy rypaczami z SLS dzień po dniu. Włoski ślicznie się zakręciły, uwielbiam je takie. Teraz się już troszkę spuszyła, ale niewiele(po prostu na zdjęciu są wyschnięte na 90%), więc fajnie jest.
Powiedzcie mi Dziewczyny, czy Wasze włosy też wyglądają tak super kiedy siedzicie w domu? A kiedy Ktoś przychodzi to jest tragedia? :D