hej <3 !
na dworze coraz cieplej, coś czuję, że wiosna się zbliża dużymi krokami. muszę sobie kupic jakąś kurtkę na wiosnę, tzn. mam taką ładną brązową skórkę z tamtego roku, ale wczoraj ją przymierzałam i jest na mnie za duża. w sumie to nie wiem czy się cieszyc czy płakac :D ale w sumie to już dalsze plany, najpierw muszę sobie garderobę odnowic, wszystko, dosłownie wszystko na mnie wisi. możliwe, że w tym tygodniu jakieś zakupy będą. teraz siędzę sobie w mokrych włosach i zastnawiam się co muszę załatwic. zapisac się do dentysty, biblioteki, kupic kilka nowych zeszytów, maseczki, jedzenie dietetyczne -.- tak, jeszcze nic nie ogarnęłam. wczoraj byłam na dworze z ekipą w czartek jest impreza, aczkolwiek najprawdopodobniej nie pójdę, bo mama ma do mnie wonty, że jej wcześniej nie uprzedziłam. ja jebie -.-. dzisiaj mój bilans będzie się składał głównie z obiadu, bo jest moja ulubiona potrawa warzywa na patelni z ryżem, więc dzisiaj tylko zjem sobie dośc dużą porcję :) nie wiem ile wyjdzie pewnie coś 400-500 kcal/600 kcal
trzymajcie się <3