Znalazłam te słowa na pewnej stronce na fb.
Kochany chłopak. Chciałabym znaleźć cudownego mężczyznę, który troszczyłby się o mnie każdego dnia. Nie wiem czy zasługuję na takiego...
Jestem leniwą, grubą idiotką.
Myślałam, że kilogramy zaczną spadać szybciej.
Przymierzałam spodnie, ale wyglądałam w nich bardzo grubo. Nie kupiłam ani jednej pary choć przymierzyłam ich aż 9.
Powiedziałam cicho do taty, że mam gruby tyłek, a on tylko podniósł głowę i rzucił: "Jest normalny".
Nie rozumiem.
Z jednej strony krzyczą, że jestem za chuda i trafię do szpitala, a potem wszystko jest w porządku, świetnie, że przytyłaś, jedz sobie dalej, serniczka, pierożków, bułeczki...
Widać u mnie wszystko doskonale.
Spadek wagi oraz jej wzrost.
Jest tragicznie.
Wstydzę się.
Przepraszam.