Witajcie Aniołki!
Nie było mnie tutaj bardzo długo.
Nie znaczy to, że przestałam się odchudzać, że o Was zapomniałam...
W moim życiu po prostu dużo się zmienia.
Wczoraj moja mama wyznała mi straszne historie, które działy się między nią, a moim tatą przed moim urodzeniem, a także przez kilka lat po.
To niesamowite jak długo potrafiła trzymać w sobie tak okrutne wspomnienia.
Nie wiem jak spojrzę teraz mojemu tacie w twarz.
Czuję, że to ja poniekąd ich skłóciłam.
Cały czas myślę tylko o tej sytuacji i jest mi tak cholernie źle i przykro...
Na dodatek zaczynam wszystko od nowa.
Październik jest miesiącem, w którym nie jem słodyczy. Zamierzam także schudnąć -5kg na początek, a później jeszcze raz tyle.
Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie, Kruszynki.