photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 MAJA 2015
To niemożliwe.
Niemożliwe, że ten czas tak szybko biegnie...
Obiecywałam sobie...
Schudnę do kwietnia pięć kilogramów.
Schudnę w maju.
Zacznę ćwiczyć.
Nie, nie, nie, nie.
Jestem jedną wielką porażką.
Nie chce już nic obiecywać.
Boję się, że staje się coraz bardziej obojętna, zatwardziała, zgorzkniała, brzydsza.
Puste słowa, obietnice.




Wracam myślami do dni, w których jedzenie nie było przyjemnością, lecz koszmarem, katorgą, olbrzymią męczarnią. Kęs suchej bułki, ćwiartka jabłka.
Kontrola ponad wszystko. Chudnięcie, waga- szczęście. Nawet strach w oczach najbliższych był swego rodzaju, hm.. pociechą, nagrodą..




Nie wiem czy dam radę pokonać to uzależnienie.
Bo chyba nie mogę nazwać tego inaczej.
Pochłanianie jedzenia nie z powodu głodu, ale z nudów, stresu, przyzwyczajenia.





Czy nienawiść do ciała nie może mi pomóc?
Jak to możliwe, że brzydzę się sobą, a wciąż jem?



Przepraszam Was Aniołki.
Nie mogę obiecać, że będę tu codziennie pisać.
Jestem codziennie, ale zwykle nie udzielam się tylko obserwuję. Czasami nie mam siły pisać, czasami płaczę, czasami jestem szczęśliwa, lecz częściej załamana i wściekła. Widzę Wasze postępy i zazdroszczę. Właściwie każdej z Was zazdroszczę i w pewien sposób czuję się z Wami związana.
Przepraszam za to, że nie jestem już taka jak kiedyś.
Wciąż w cierpię, potrzebuję wsparcia, ale nie otrzymuję go. Problemy napadają na mnie, a ja uginam się pod ich ciężarem i czuję się bezbronna, samotna, nijaka, beznadziejna....
Stopniowo chcę chudnąć.
Stawiam sobie za cel: 46kg do końca czerwca.
Myślę, że to rozsądne rozwiązanie.






Chcę tylko schudnąć...

Komentarze

dekadentycznie I ja również obiecywałam sobie, że schudnę.
I co? Wciąż stoję w miejscu, nie zrobiłam nic w tym kierunku.
A nie, przepraszam.. Faszerowałam się wszystkim co popadnie obrastając w tłuszcz.
Ciekawie.
31/05/2015 19:49:20
skinnyproject Te puste obietnice... One są najgorsze. Ja też cały czas stoję w miejscu, czuję się jak śmieć, grubas, ohydny, tłusty prosiak. Może kiedyś uda Nam się zmienić?
05/06/2015 9:46:32
dekadentycznie Też się tak czuję i nadal nie robię nic w tym kierunku. Niszczę się, fakt. Ale to nie pomaga mi w osiągnięciu całkowitego celu. Boże.. Nie wiem.. Chciałabym.
05/06/2015 10:17:57
beskeleton ta notka to chyba o mni e jest..:<
31/05/2015 16:11:30
skinnyproject Nie wiem czy to dalej aktualne, ale jeśli tak to wierzę, że odbijemy się od dna, schudniemy... Trzymaj się Mała :*
05/06/2015 9:44:01
projects Trzymaj się kochana :(
31/05/2015 15:14:00
skinnyproject Dziękuję Skarbie :*
31/05/2015 15:15:06
projects pamiętaj, będzie dobrze mimo wszystko :*
<3
31/05/2015 15:16:00
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika skinnyproject.