quod me nutrit, me destruit. 

jezu, jak ja dawno nie pisałam! ale musicie mi wwybaczyć, albo chociaż

spróbujcie, nie miałaminternetu, i tak jakoś wyszło, ale cały czas o was

myślałam, słowo harcerza, i cały czas pamiętałam, że nie mogę się pod-

dać, bo wy tu jesteście, bo jestescie silne, i ja też taka muszę być iii...

udało się! dzisiaj waga pokazała 1,5 kilo mniej! to mój malutki sukces,

tak bardzo się cieszę, że nawet nie wiecie, to wszytsko dzięki wam moje

kruszynki!

dzisiajeszy bilans:

* dwie kromeczki z serkiem topionym śmietankowym - 120 + 40

* kromeczka, sama, sucha - 60

* trzy kostki czekolady - ok. 100 myślę

* ryba, bez dodatków - 350

* gerberek gruszkowy - 82

razem: 752 kalorie.

super, super super! cieszę się z tego bilansu, jak myślicie

jest w porządku? może ta czekolada batdzo tutaj przeszka-

dza, ale to tylko trzy kostki, wolę to nic nagły napad na słod-

kied i pożarcie całej tabliczki popijając colą. 

a jak tam u was? opowiadajcie, starsznie tęskniłam!

~*~