Boska jest, chciałabym mieć takie ciałko, takie włoski, wszystko
Zważyłam się.. Mogło być o wiele lepiej gdybym nie była takim żarłokiem
Ale nie ukrywam, że spodziewałam się 58-60 kg
A tu 55,8 kg/168 czyli BMI nareszcie mniejsze od 20 a dokładniej 19,77
Biorąc pod uwagę to, że kiedyś było 69,9 to całkiem niezły wynik, ale nie żyjemy przeszłością tylko teraźniejszością i gdybym nie zawalała to byłoby już 52... To mój pierwszy cel, więc 3,8 kg do zrzucenia.
Dzisiaj na skinny 300 kcal, a mnie tak boli gardło, że na samą myśl o jedzeniu mi słabo. Pewnie zjem jakąś zupę na obiad, bo nie jestem w stanie przełykać. Czuję się koszmarnie i ciąglę piję herbatę, rano wypiłam kawę z mlekiem i gripex
Muszę zaplanować dokładnie cały tydzień, żeby nie zawalić, im więcej mam obowiązków i do zrobienia, im mniej jestem w domu, tym mniej jem.. Gdy się nudzę i leżę po kilka godzin w łóżku to od razu podżeram - po prostu z nudów
SGD 1 [2]
zupa cebulowa, kawa z mlekiem, kilka gum orbit 200?/300kcal