Czuję się jak wieprz.. Wczoraj zjebałam i zamiast 650 kcal zjadłam 1000, może nawet trochę ponad.. Dlatego waga dzisiaj 54,5 kg/ 168 cm. Zajebiście.. Gdybym nie żarła tyle to miałabym już 53,9. W zeszłym tygodniu było 55,8 w niedzielę, więc zobaczę jeszcze ile będzie jutro.. Łudze się, że może waga skoczyła 0,5 kg do góry po wieczornym obżarstwie wiem, wmawiam sobie. Spadło 1,3 kg.. Powinnam się cieszyć, ale jestem wkurwiona, że wczoraj za dużo zjadłam :( Trochę torta, duuużo warzyw (za dużo:/) tuńczyka i mozzarellę.. Beznadziejna jestem
Pamiętam jak w zeszłym roku w święta byłam "na świeżo" po schudnięciu i panicznie bałam się jojo, unikałam wszystkich kalorycznych potraw, jadłam mało, głównie warzywa i ciasta.. i SCHUDŁAM w święta, niedużo, bo chyba około 1 kg, ale jednak.. Jak chcę to potrafię
2,5 kg do celu numer 1 czyli 52
i 4,6 kg do czwórki z przodu... Chciałabym ją zobaczyć jeszcze w tym roku
SGD: 1 2 3 4 5 6 7 [8]
kawa z mlekiem 30/650kcal
PRZEPRASZAM ZA DZISIEJSZE UŻALANIE SIĘ NAD SOBĄ,
czasami potrzebuję sama ponarzekać na siebie
Inni użytkownicy: delanteseozlowrogoszumiawierzbypicaseorocksankanewem0523jajo40235halina05tolek73trebron19adezian
Inni zdjęcia: x. steady30Zakopane. paulsa3408 - 09.04.25r. quenZakopane. paulsa34Zwierzęta suchy1906SEO linkbuilding delanteseoTam i z powrotem rezzou... maxima24... maxima24... maxima24