po 10h spędzonych w pracy nawet już nie wiem jak się nazywam o.O
taaaaaaki zapierdziel
bilans
śniadanie: porcja płatków + banan [422]
obiad: 3 kabanosy + kromka chleba [220]
kolacja: 2 kromki chleba z serem [338]
suma dnia: 980 /1200
wiem, wiem. banan na diecie to kiepski pomysł no ale mama. Kolacja to też mama... o śniadaniu nie wspominając ;]
tak czy siak w limicie się mieszczę, a w robocie musiałam skupić się na pracy a nie na burczeniu w brzuchu.
1 dzień diety (znowu -.-)
1 dzień bez słodyczy
9 dni do ważenia