photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 LIPCA 2012

 

 

 

Sama nie wiem co myśleć o wczorajszym dniu. Pod kątem diety oczywiście wg mnie jak najbardziej na plus, szkoda tylko że odpuściłam sobie ćwiczenia no ale bilans niski więc aż tak nie nagrzeszyłam :) Jazdy były straszne, pierwszy raz tak się przed nimi stresowałam no i chyba nerwy zrobiły swoje. Nauka łuku szła mi fatalnie. Przodem udawało się za każdym razem, ale jazda tyłem to jakiś koszmar... no ale 3 razy miałam zaliczone, w czwartek chyba znów będę się z tym męczyć :p Po jazdach kawa i kino w miłym towarzystwie. Z czystym sumieniem polecam Epokę Lodowcową 4, genialne dialogi. Dawno się tak nie uśmiałam

 

A dzisiaj... hm. Wstałam dośc szybko jak na mnie bo już o 9. Zjadłam coś akonto śniadania, posprzątałam a za chwilę biorę się za gotowanie obiadu. Popołudniu pierwszy raz od tygodnia widzę się z przyjaciółkami, znów nam nie wystarczy czasu żeby się nagadać :p Mają zabrać ze sobą stroje kąpielowe, ale mam nadzieję że ten wiatr na dworze wybije im pomysł kąpieli z głowy. Nie chce paradować przed nimi w samych kąpielówkach, nie jestem jeszcze na to gotowa :((

 

 

śniadanie: brzoskwinia + kilka kuleczek winogrona białego [63]

II śniadanie: wafel ryżowy [37]

obiad: 80g gotowanej piersi z kurczaka + spora porcja surówki [279]

podwieczorek: ?

kolacja: ?

suma dnia: ? /1200

 

aktywność:

40 min mycia podłóg [166kcal spalonych]

i mam nadzieję, że wieczorem ruszę tyłek i w końcu coś poćwiczę -.-

 

 

 

2 dzień diety.

2 dzień bez słodyczy.

10 dni do ważenia

Komentarze

skinnylove40 ładnie Ci idzie:)
a przyjaciolek sie nie wstydz napewno nie bedzie tak zle:)
24/07/2012 12:23:58
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika skinnybunny2.