Rozmowy do 4 nad ranem właśnie teraz skutkują, usypiam niemiłośiernie, ale było warto. Bardzo przyjemny weekend z Natką, kolejna noc u mnie, tylko tym razem z mniejszą ilością "przekąsek" :D
Zostało 5 dni wakacji. Kończy się wrzesień, złamane obietnice bolą, chociaż to wszystko było takie oczywiste. Po co sobie zawracałam głowę.... jak kochamy to poczekamy. Tyle że nie można czekac w nieskończonośc.