Nagła zmiana planów na życie. No cóż, nie na darmo się mówi że kobieta zmnienną jest.
Czuję że dobrze zrobiłam, jednak to będzie TO. Teraz tylko dac temu wszystkiemu radę, no ale jak nie ja to kto ?:)
Wszystko będzie dobrze. W końcu zaczęło się układac,
w końcu mogę wyjsc na prostą i powiedziec że jestem z siebie dumna :)
uciekam pakowac moje pół pokoju, w końcu ten remont dobiega końca.
p.s. Wspomnałam już kiedys że szaleję z miłości ? ;)))