Chyba w tym roku jeszcze bardziej schudłem
bo Newka mnie raczej nie czuła na grzbiecie robiąc takie rzeczy :D
To był nasz najlepszy sezon dotychczas, jakieś (w całości) przejechane parkury i jakieś zajęte miejsca :D
Teraz brak na to czasu i powoli będzie trzeba całkiem ją odstawić i czekać na dzidzię :)
Termin jakoś na kwiecień, może mi zrobi przezent na 19 urodziny :)
Byle nie kasztan !
A jak Newka będzie rosła, później chowała źrebka będę się musiał mocniej wziąć
za Hestię, którą opiszę i pokażę w następnm wpisie :)
A tak wgl to w zeszłą sobotę złapałem lisa na Hubertusie Ranchowskim na Nikicie!
Dzięki Ewelinie i Krystianowi za użyczenie wspaniałego konia :)