Simsowy live 

Famina

Miszanka araba z achał-tekinem 

Dziewczyna ma charakter, nie powiem, że nie. Pokazała na ostatnim treningu na co ją stać. Najpierw nie chciała wykonywać poleceń, a kiedy za 10 razem próbowałam z nią przejechać prakur...no cóż, efekt macie powyżej :) 

Jest bardzo nie ufna, boi się ludzi, ale pracujemy nad tym ;) 

Znowu będe musiała was zostawić na jakiś czas...z moim kochanym czterokopytnym musimy przenieść się do innej stajni. Okazało się, że haflingery to strasznie zadziorne konie...kto by pomyślał, że zaatakuje konia, który ma w kłębie 170 cm! (to zdanie to sarkazm, jakby ktoś nie wyczuł :) ) W związku z tym "uroczym" incydentem, mój kucynek, nie jest wypuszczany na padok od tygodnia, a jak już jest wypuszczany to sam jak palec...pomijam fakt, że właścicielka "cudownego" olbrzyma zapomniała o pewnym incydencie, który miał miejsce miesiąc temu i ucierpiał na tym właśnie mój koń i jeszcze inny - ale co tam. Pamiętajcie, haflingery to agresywne konie! ;p