Na razie mi nic nie wychodzi, a już na pewno nie dieta. Zajadam stresy. Nie wiem, czy utworzą mi kierunek studiów. Dostałam się na inne studia, ale zaoczne. Nie chcę na zaoczne. Od rana kręci mi się w głowie. Chyba z głodu, ale dziś impreza urodzinowa znajomej. Czyli dużo jedzenia. Więc na razie sobie daruję.
Jestem chora i zmęczona. Nie śpię od dwóch dni. Na zmianę jest mi zimno i gorąco. Zdecydowanie za łatwo wyprowadzić mnie z równowagi.
Oddam 8 kilogramów w niekoniecznie dobre ręce.