Waga i wymiary nie są takie złe, jak sądziłam, ale czuję się dziwnie napuchnięta, tłusta. Więc znowu zaczynam dietę. K będzie rozczarowany, tyle razy powtarza mi, że nic tym nie osiągnę, a ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ma rację. I robię wszystko na opak.
Teraz to już chyba jakaś potrzeba dążenia do autodestrukcji. Bo tak szczerze, to przestaję widzieć powody do życia. Niewiele mnie tu trzyma.
26.09.2016
śniadanie: jajko sadzone, warzywa z bułką tartą, kawa z cukrem (434 kcal)
obiad:
kolacja:
ŁĄCZNIE:
__________
27.09.2016
śniadanie:
obiad:
kolacja:
ŁĄCZNIE:
__________
28.09.2016
śniadanie:
obiad:
kolacja:
ŁĄCZNIE:
__________
29.09.2016
śniadanie:
obiad:
kolacja:
ŁĄCZNIE:
__________
30.09.2016
śniadanie:
obiad:
kolacja:
ŁĄCZNIE:
__________
01.10.2016
śniadanie:
obiad:
kolacja:
ŁĄCZNIE:
__________
02.10.2016
śniadanie:
obiad:
kolacja:
ŁĄCZNIE:
EDIT
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24