photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 26 SIERPNIA 2014 , exif
675
Dodano: 26 SIERPNIA 2014

love.

Tym razem to będzie historia o miłości. Na wstępie musze zaznaczyć, że ogarniają mnie same happy end'y. Gdzie tylko spojrzeć, każda książka, każdy film i każdy serial, dosłownie wszystko. On i ona, kochali się tak bardzo. Niemal od samego początku była między nimi "chemia". Gdy spotkali się tego pamiętnego dnia w parku. Była tak bardzo zestresowana, ze dosłownie pięć minut przed spotkaniem gdy była już na miejscu, chciała uciec. Bała się jego reakcji na jej widok, tak bardzo się bała. Nie pozwolił jej tego zrobić, zatrzymał ją na miejscu. Spędzili razem cudowne popołudnie. I tak o to zaczęli się spotykać. Wiedziała, że to nie jest zwykły kolega, wiedziała, że znaczy dla niej dużo więcej. Długo czekała, aż z jego ust panie "Kocham Cię", a gdy tak się stało była taka szczęśliwa, to był najpiękniejszy dzień dla niej. Nie dużo później zostali parą. Kochała go tak bardzo, czuła się przy nim bezpieczna, a co najważniejsze wiedziała, że i on ją kocha. Ona uważała go za najlepsze co ją w życiu spotkało. On uwielbiał ją obserwować bo wiedział, że go kocha i jest z nim tak bardzo szczęśliwa. Nigdy nie mówiła co myśli w danym momencie gdy ją o to pytał. Uwielbiała zasypiać trzymając w ręce telefon i wymieniając wiadomości z ukochanym, bo wiedziała, że rano gdy tylko otworzy oczy będzie wiadomość :"Spij dobrze. Dobranoc Kopciuszku". Było to takie urocze. Była najszczęśliwszą osobą jaką świat widział. Zabierał ją w różne miejsca, wieczorne spacery po mieście, popołudnia w parku, a późnią nocą obserwowanie gwiazd przez klapę bagażnika. Nie potrzebowała nic więcej, to był jej mały i piękny świat. Nie wstydził się jej pokazać swoim rodzicom, każda o tym marzy. Taki mały gest, a tyle znaczy. Potrafił ją zaskakiwać. Dostawała od niego kwiaty, które co wieczór stojąc na jej biurku wywoływały uśmiech i ciepło. Gdy poprosił by z nim pojechała na wycieczkę, cieszyła się ale i zarazem bała. Zgodziła się i pojechali. To ich do siebie bardziej zbliżyło, nie chciała wracać. Nie wyobrażała sobie życia bez niego, nie wyobrażała sobie, że mogło by go zabraknąć. Jak to w każdym związku, pojawiały się sprzeczki ale oboje nie poddając się, walczyli by ich miłość przetrwała to wszystko. On przyjeżdżał do niej jak na białym koniu, ona czekała na niego by do niej wrócił. To wszystko pokazywało, że są wspaniałą parą. Do czasu... Dziewczyna bywała bardzo zazdrosna choć nie miała powodu. Była zła, że on nie miał dla niej czasu co było nie prawdą. Każdą wolną chwilę spędzał z nią. Zaczęło jej odbijać, zaczęły się kłótnie i oboje udawali, że wszystko jest w porządku. Rozstali się. Czar prysł, a Kopciuszek przestał się uśmiechać i cieszyć. Kochała go tak bardzo, a on odszedł. Nie był już jej. Nie była już sobą, nie chciał już być sobą. Wylała za dużo łez, a łzy nigdy nie przestawały spływać po jej zaróżowionych policzkach. Wiedziała, że to wszystko było jej winą, bo gdyby nie była taka. Może wciąż by była szczęściarą. Bardzo chciała to naprawić, ale nie bardzo wiedziała jak. Bo gdy tylko o tym rozmawiali on zaznaczał, że już nie ma tego co było. Tak bardzo nie chciała w to wierzyć, trzymała się ostatniej iskierki zwanej nadzieją. Tak bardzo za nim tęskniła i do dziś tęskni. Nigdy nie przestała go kochać. Może on do niej wróci, nie podda się bo wie, że ona chce to wszystko naprawić. Zmienić się dla niego. Ciągle ma nadzieje i w jej głowie pojawiają się myśli "Może też wróci? Może też za nią tęskni? Może coś z tego jeszcze będzie? Nie mogę się poddać! Kocham go."

 

Caroline

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika showmedreams.

Informacje o showmedreams


Inni użytkownicy: hotdpglogin9809nkwiknrszynigveronnikaxdomiczkaslavikokesesek337bariswccomkoskomistylaveau


Inni zdjęcia: Vi najprawdopodobniejnie. pauelka891441 akcentovaJeszcze moment patusiax395Debussy chasienka... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24