photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 21 LUTEGO 2016
695
Dodano: 21 LUTEGO 2016

Decyzje

Witam wszystkich!

 

Doszedłem do wniosku, że należy tutaj wpaść. Napisać co nieco, bo spotkałem się z pewną sytuacją, którą z chęcią opiszę. 

Może się ten temat nie spodobać, bo jest to sprawa uczuciowa, jednak połączę dwie sprawy i postaram Was zachęcić do przemyślenia sprawy, komentowania.

 

Pierwszą z nich jest sytuacja, kiedy to jesteśmy z kimś naprawdę zżyci. Chodzi o sytuację różnych płci. Mówi się, że przyjaźń między kobietą, a mężczyzną nie istnieje. Mogę się z tym połowicznie zgodzić, bo wszyscy dobrze wiemy, jak zachowuje się człowiek w wieku młodzieżowym, przedprodukcyjny czy jakkolwiek inaczej nazywać. Nasza psychiczna sfera nie jest jeszcze wykształcona w 100% i wszelkie uniesienia względem drugiej połówki są stosunkowo częste. Zdarzają się od tego wyjątki, jednak z reguły jest tak, że zauroczenia (bo tak to należy nazwać) występują zbyt gęsto po sobie. 

Omówię jednak ten właśnie wyjątek.

Dwoje osób, przeciwnej płci, znają się 3 lata i nigdy nic się nie działo. Co prawda z Jej strony był On obiektem zainteresowania, jednak Jej nieśmiałość spowodowała i osobowość uniemożliwiało zagłębienie się w głębsze, bardziej intymne relacje, więc nie walczyła ze sobą i dalej żyła. Z przyjaciółmi, sama i tak na przemian, bo życie układa różne scenariusze. 

Coś się jednak zmieniło i chłopak zaczął zwracać na Nią uwagę...

Jednak zanim dokończę, to co zacząłem, przytoczę sytuację od zupełnie innej strony. Kobieta ta sama, inna osoba płci męskiej. 
Sytuacja zupełnie odwrotna. Jednak jest to przypadek zupełnie odmienny pod względem czasu. Znają się krócej, słabiej, jednak tutaj już zdążył na Nią zbyt mocno zwrócić uwagę. Ich rozmowa była owocna w pierwszych tygodniach, później osłabła. Tyle wiadomo.

Teraz połącze obie sprawy, bo jest to sytuacja równoległa. 
Co uważacie o osobie, która mimo iż w coś czuję do tej dziewczyny (mówię o facecie nr II), ale i tak mimo wszystko sobie odpuszcza, podpuszcza Ją, by poszła do tamtego, a sam dalej idzie w świat, przełamując fale goryczy, nie zważając, że teraz jest w emocjnonalnym dołku (mówiąc kolokwialnie). Wiadomo też, że to druga taka sytuacja. 

Czy jest to odpowiednie zachowanie? Czy jednak powinien dążyć do celu i ziścić go, mimo iż może spotkać się z odmową, mimo że Ta dziewczyna ma potencjalnego partnera? 

Tutaj celowo nie odpowiem na te pytania. Myślę, że zrobię to w następnym wpisie, ale czekam na komentarze. Wystarczy nawet jeden, krótki, związany z tym tematem, ale to i tak będzie wystarczający pretekst, bym odpowiedział na ten/te komentarze w kolejnym wpisie, a przy okazji na te pytania.

Trzymajcie się!
Zwłaszcza w zdrowiu!

Komentarze

momy22 Może zrobił to celowo bo powiedziała jemu o tobie? i by nie psuć jej "związku"? a może chłopak po prostu ma kogoś w realu? Tez miałam taki podobny przypadek :D i kolega po prostu sam sie odemnie odsunął ze względu na to ze nie chciał psuć tego co jest miedzy mną i moim chłopakiem. Wiec ze względu na uczucia i emocje i łączności ludzkie to jest całkiem naturalne zachowanie. A tobie jesli na niej zależy to walcz! jeśli ona się bardziej odważy i bardziej ci zaufa to bedzie świetnie! :)
05/03/2016 8:15:03
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika shinzaemon.

Informacje o shinzaemon


Inni użytkownicy: sdk18hotdpglogin9809nkwiknrszynigveronnikaxdomiczkaslavikokesesek337bariswccomkosko


Inni zdjęcia: Vi najprawdopodobniejnie. pauelka891441 akcentovaJeszcze moment patusiax395Debussy chasienka... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24