[i]Byliście może gdzieś indziej? Na innej planecie? Daleko od Ziemi? Nie? Ja tak, wystarczy dla mnie cichy pusty pokój. Słuchawki na uszy i odpływam, znajduję się 'tam' w sekundzie. Wrócić do szarej codzienności mogę w każdej chwili, ani się nie obejrzę już jestem, duszą na Ziemi. Moja planeta nazywa się '[b]Muzyka[/b]' to coś co doprowadza mnie do stanu, który uwielbiam, tak więc mogę śmiało powiedzieć '[b]Muzyka[/b] to moje życie' i to ma sens. Dla mnie ma sens. Nie rozumiem ludzi którzy nie lubią słuchać [b]muzyki[/b] (nie mówię o zdolnościach wokalnych). [b]Muzyka[/b]- dodaje mi siły, wycisza, uspokaja, jest ważną częścią mojego życia. Gdy by nie ona po prostu życie byłoby nudne, smutne, bez sensu. Każda piosenka ma swoją duszę. Nigdy nie jest stworzona bez sensu, ot tak. Nawet w tych najbardziej 'banalnych' piosenkach można dostrzec jakieś zalety, piękno.[/i]